Valkyrie Dragonfang 360 - Test AiO mało znanej marki. Konkurenci powinni się jej obawiać!

Łukasz Sierant | 04-09-2023, 12:52 | 0

Valkyrie Dragonfang 360 - Test AiO mało znanej marki. Konkurenci powinni się jej obawiać!

Valkyrie Dragonfang 360 - Ocena i Opinia

Valkyrie to świeża marka, która próbuje wejść w rynek razem z drzwiami. Wytacza najcięższe działa i nie bierze jeńców, a AiO Valkyrie Dragonfang 360 dobitnie to potwierdza. Kiedy jednak dobrze prześledzimy jej profil, to przestaniemy się temu dziwić, bo na czele znajdziemy osoby z EKWB, a więc światowego potentata customowych układów chłodzenia cieczą. W testowanym Valkyrie Dragonfang 360 od razu widać, co producent chciał osiągnąć i choć nie wymyślił koła na nowo, AiO pokonuje topowe rozwiązania Corsair, MSI czy rodzime ENDORFY o kilka stopni Celsjusza (nie jest to przypadek, potwierdzone na dwóch platformach z i9 9900k i i5 12600K). Kluczowe okazują się nie tylko wydajne wentylatory i pompa, ale i specjalny profil zimnej płyty i mocny docisk do IHS-a procesora. Co więcej, produkt od samego opakowania pretenduje do klasy premium, zachowując jednak cenę wyraźnie niższą od produktów konkurencji o takiej samej jakości. Na plus należy zaliczyć także prosty montaż, obecność fill portu do uzupełnienia cieczy, co może się przydać w przyszłości oraz długą 5-letnią gwarancję.

Co do jakości wykonania, nieco przeszkadzają mi nylonowe oploty na wężach i widziałbym tutaj materiałowe, a nie widzę również sensu dopłacania do HUB-a wentylatorów, który jest zbędny, bo często mamy takowy w zestawie z obudową. Do tego AiO jest kompatybilne ze wszystkimi popularnymi socketami, ale brakuje wsparcia dla TR4 oraz opcji zablokowania najniższych obrotów pompy cieczy, co jest jednocześnie ochroną przed uszkodzeniem.

Valkyrie Dragonfang 360 to bardzo wydajne AiO, a przy tym w niezłej cenie jak na to, co oferuje pod kątem wydajności, jakości i wyposażenia.

Test MSI MEG Coreliquid S360

Valkyrie reklamuje swoje produkty jako wydajne, w dobrej cenie i o jakości premium. Z pierwszymi dwoma się zgadzam, a z ostatnim nie do końca. Owszem, producent mocno zainwestował w opakowanie, które przy odpakowywaniu wygląda bajecznie, ale i tutaj widać niedoróbki, jak krzywo docięta czy przyklejona pianka. Sam produkt pozycjonowany jest jako średnia półka porównywalna z ENDORFY Navis F360, aczkolwiek zbędne moim zdaniem dodatki, jak HUB wentylatorów, zamieniłbym na lepszej jakości oplot na wężach, a opakowanie na bardziej ekologiczne. Valkyrie Dragonfang 360 jest jednak świetnie zaprojektowane, pod względem wydajności pokonuje nawet najbardziej cenione marki i bardzo ciche, co widać w teście z normalizacją natężenia dźwięku. Testowany model jest obecnie trudno dostępny, ale producent walczy o dobrą dystrybucję na terenie Europy, gdzie za sprzęt trzeba zapłacić 169,99 €, czyli ok. 755 zł. To cena podobna do Fractal Design Celsius S36, nieco niższa niż za Corsair iCUE H150i RGB ELITE i... całkiem atrakcyjna, biorąc pod uwagę bardzo wysoką wydajność i dobrą jakość z 5-letnią gwarancją. Valkyrie Dragonfang 360 oceniam na 4 gwiazdki oraz przyznaję wyróżnienia wydajność i opłacalność. Mimo że to nowy gracz na rynku, doświadczenia wyniesione z EKWB stawiają produkty Valkyrie w topce dużo droższej konkurencji.