Warunki testu temperatur AMD Ryzen Threadripper 3960X
Wszystkie odczyty były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Podczas testów AMD Ryzen Threadripper 3960X temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 21-23 °C, a do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie HWiNFO64 w wersji 6.21-4040. Nad poprawnymi warunkami pracy procesora czuwał zestaw chłodzenia wodnego - SilentiumPC Navis EVO ARGB 360, zaś zastosowana pasta termoprzewodząca to Noctua NT-H1, charakteryzująca się brakiem potrzeby wygrzewania, dzięki czemu osiąga optymalną wydajność tuż po nałożeniu. Aplikacji dokonałem sposobem "X", który zapewnia poprawne rozprowadzenie materiału termoprzewodzącego.
Tak jak pisałem wcześniej, procesory Ryzen trzeciej generacji, a więc te wykonane w procesie technologicznym 7 nm (częściowo, gdyż cIOD jest wytwarzane w 12 nm), w ogólności są dość trudne do schłodzenia i wartości znajdujące się na powyższych wykresach jak najbardziej potwierdzają te słowa. Pomimo wykorzystania naprawdę porządnego zestawu AIO, którym był SilentiumPC Navis EVO ARGB 360 (test), już przy parametrach domyślnych temperatura rdzeni wynosiła 73 °C, a to niewątpliwie sporo. Zaaplikowanie overclockingu spowodowało dalszy wzrost odczytów programu HWiNFO64, które poszybowały aż do 98 °C, zatem można powiedzieć, że mocniejsze podkręcanie mija się z celem. W ramach ciekawostki postanowiłem zamontować jeszcze cooler Arctic Freezer 33 TR, który - pomimo swoich niewielkich rozmiarów - wcześniej z powodzeniem był wykorzystywany podczas testów Ryzena Threadripper 2990WX, z którym poradził sobie znakomicie. Efekt? Tym razem dobrze wcale nie było, bo przy ustawieniach fabrycznych główny bohater niniejszego materiału osiągał temperaturę na poziomie 84 °C, a więc o ponad 10 °C wyższą niż we współpracy z AIO od SilentiumPC. Ergo, chociaż z oczywistych względów nie miałem okazji sprawdzić w boju wszystkich dostępnych na rynku zestawów chłodzących, na pewno mogę powiedzieć, że małe coolery pokroju wspomnianego produktu Arctica będą za słabe, natomiast Navis EVO ARGB 360 sprawdzi się po prostu dobrze - także podczas OC (naturalnie w granicach rozsądku).
Na marginesie dodam jeszcze, że nie zmieniło się również to, co wielokrotnie podkreślałem przy wcześniejszych recenzjach Ryzenów w temacie Tj. Max tych procesorów. Otóż parametr ten, przynajmniej w wydaniu znanym z CPU produkcji Intela, po prostu nie ma tutaj zastosowania, gdyż jego przekroczenie i tak nie poskutkuje throttlingiem czy innymi problemami. W ramach małego eksperymentu rozgrzałem rdzenie aż do 110 °C i pomimo tak wysokiej temperatury nie stało się dosłownie nic - wydajność stała na niezmienionym poziomie i nie pojawiła się jakakolwiek niestabilność. Dokładając do tego fakt, że dla trzeciej generacji "rozpruwaczy", podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich, AMD podaje "maksymalną temperaturę" pomniejszoną o offset wynoszący 27 °C (dlaczego? nie mam pojęcia), jak na dłoni widać, że wartości te można włożyć między bajki i w zasadzie, skoro nie wiemy, ile naprawdę wynosi granica bezpieczeństwa, pozostaje jedna rozsądna porada - utrzymywać tak dobre warunki termiczne, jak to tylko możliwe. Tylko tyle i aż tyle.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test AMD Ryzen Threadripper 3960X. Rdzeni ci u nas dostatek