Test AMD Ryzen Threadripper 3960X. Rdzeni ci u nas dostatek

AMD Ryzen Threadripper 3960X - test

W dzisiejszym artykule będziecie mieli okazję zobaczyć test procesora AMD Ryzen Threadripper 3960X, a więc obecnie drugiego najpotężniejszego CPU w ofercie tej firmy. Wspomniany model, który swoją premierę miał jeszcze w ubiegłym roku, w listopadzie, jest naturalnym następstwem kolejnego etapu ofensywy zielonego obozu, który rozpoczął się w momencie debiutu zwykłych Ryzenów 3000 dla platformy AM4, opartych o drugą generację architektury Zen. Jednostki te są zupełnie inaczej zbudowane niż wcześniejsi przedstawiciele rodziny, gdyż producent zdecydował się na inne podejście do modułowej budowy, a konkretniej dwa różne rodzaje jąder krzemowych - tzw. chiplety (CCD; ang. Core Chiplet Die) oraz specjalny układ I/O (cIOD; ang. coherent I/O Die). Pierwsze zawierają wyłącznie rdzenie, w liczbie sztuk ośmiu (fizycznie), które niezmiennie zorganizowane są w dwa bloki CCX, zaś drugi realizuje funkcjonalność kontrolera pamięci RAM oraz zapewnia wsparcie pozostałych interfejsów. Do komunikacji między nimi naturalnie w dalszym ciągu używane jest Infinity Fabric. Przy takiej strategii dodawanie kolejnych rdzeni jest bardzo proste i nie wiąże się z niejednolitym dostępem do pamięci - po prostu dokładamy kolejne chiplety, co też AMD uczyniło. Niestety, najpewniej z uwagi właśnie na kompletnie inną budowę nowe "rozpruwacze" wymagają też nowych płyt głównych na sockecie sTRX4 (odsyłam do niedawnego testu topowej konstrukcji MSI).

AMD Ryzen Threadripper 3960X to obecnie drugi najpotężniejszy CPU w ofercie tej firmy. Przekonajmy się, na co go stać.

 Test płyty głównej MSI Creator TRX40. Pierwsze spojrzenie na sTRX4

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanego procesora

Recenzowany AMD Ryzen Threadripper 3960X to procesor składający się aż z 24 rdzeni, co oznacza, że jednocześnie jest on w stanie wykonywać 48 wątków - rzecz jasna dzięki wsparciu SMT (ang. simultaneous multithreading). Na taką ich ilość składają się cztery chiplety, toteż de facto mamy do czynienia z CPU fizycznie wyposażonym w 32 rdzenie, z cięciami na poziomie pojedynczego chipletu identycznymi jak dla Ryzenów 3600 oraz 3600X, czyli zablokowanymi dwoma rdzeniami. W tym miejscu wypadałoby też wspomnieć, że cztery CCD to bynajmniej nie koniec możliwości AMD, gdyż w najbliższym czasie pojawi się 64-rdzeniowy Ryzen Threadripper 3990X, który z całą pewnością jeszcze mocniej da się we znaki zarówno Intelowi, jak i portfelom potencjalnych nabywców, że o sekcjach zasilania nie wspominając. Resztę parametrów macie wypisaną w powyższej tabeli, także do niej odsyłam zainteresowanych, a w tym miejscu chciałbym podkreślić głównie zegar Boost na poziomie 4,5 GHz, tj. identycznym jak w przypadku Ryzena 7 3800X. Oznacza to, że w zastosowaniach niespecjalnie robiących użytek z dodatkowych rdzeni wydajność tej dwójki w teorii powinna być bardzo zbliżona. Czy tak będzie w praktyce, przekonacie się już niedługo. Intrygująco wygląda za to współczynnik TDP wynoszący 280 W, czyli nieco więcej niż czterokrotność tego parametru dla Ryzena 5 3600 i zauważalnie mniej niż dla 3600X. Ponownie wszystko sprawdzą testy praktyczne.