Test ASUS Zenbook 14 OLED (UX3402). Swietny laptop w dobrej cenie

ASUS Zenbook 14 OLED (UX3402) - budowa zewnętrzna, porty, audio, kamerka i bateria

Asus przyzwyczaił nas już do pewnej stylistyki i jakości wykonania laptopów z rodziny Zenbook i testowany model podtrzymuje wysokie standardy tej serii, ale jednocześnie doczekał się wyraźnego odświeżenia designu. Oznacza to, że tym razem na klapie nie otrzymujemy charakterystycznego koncentrycznego wzoru Zen i zamiast tego producent postawił na gładką powierzchnię pokrywy, przełamywaną grawerowanymi prostymi liniami, które tworzą geometryczne wzory. Trzeba przyznać, że prezentuje się to nie tylko elegancko, ale i stylowo, w czym zasługę mają także dostępne wersje kolorystyczne (testowaliśmy wariant szaro-granatowy Ponder Blue, ale do wyboru jest także bladozielony Aqua Celadon). Praktycznie cała obudowa, włącznie z klapą, panelem roboczym i podwoziem, wykonana jest z matowego aluminium, które jest nieco bardziej praktyczne, choć wciąż zbiera odciski palców (jednak nie tak bardzo jak błyszczące konstrukcje). Jeśli chodzi o wymiary, to tegoroczny Zenbook 14 OLED mierzy tylko 313,6 x 220,6 x 16,9 mm, a jego waga wynosi zaledwie 1,39 kg, więc mamy do czynienia z bardzo kompaktowym i mobilnym sprzętem, który łatwo zabrać ze sobą w podróż czy na spotkanie służbowe. Tu doceniamy też dyskretny branding produktu, gdyż dwa niewielkie logotypy ASUS Zenbook znajdziemy jedynie na pod ekranem i przy dolnej krawędzi klapy. 

ASUS Zenbook 14 OLED robi świetne pierwsze wrażenie, a to za sprawą przywiązania do takich detali jak wykończenie zawiasów (te pozwalają otworzyć pokrywę w zakresie aż 180 stopni i pracują bardzo płynnie), fazowane krawędzie czy bardzo smukłe ramki wokół ekranu, włącznie z dolną, co raczej jest rzadkością. Wynika to z zastosowania technologii ErgoLift, która nie tylko podnosi tylną część klawiatury, pochylając ją w stronę użytkownika, co poprawia komfort użytkowania i przepływ powietrza na spodzie, ale i chowa część dolnej ramki, przez co nie jest ona widoczna dla użytkownika. Co więcej, cała konstrukcja sprawia wrażenie bardzo solidnej, co jest zasługą zastosowanych tworzyw - zarówno pokrywa, jak i panel roboczy są sztywne, choć klawiatura ugina się nieco pod naciskiem w środkowej strefie, ale nie miało to przełożenia na komfort użytkowania. Jeśli zaś chodzi o podwozie, to znajdziemy tu trzy gumowe nóżki (jedne biegnące wzdłuż niemal całej konstrukcji), sporo otworów wentylacyjnych oraz otwory na głośniki umieszczone w przedniej części po bokach. 

Nie mamy żadnych uwagi do jakości wykonania, ponieważ zarówno zastosowane materiały, jak i spasowanie poszczególnych elementów, stoją na najwyższym poziomie. Nic nie trzeszczy i nie skrzypi, nawet w trakcie przesadnego ściskania sprzętu. Co więcej, urządzenie otrzymało certyfikat MIL-STD-810H stosowany przez armię USA, który poświadcza, że jest w stanie znieść całkiem sporo (praca w skrajnych temperaturach, upadki z niskiej wysokości, wilgoć itd.), a ekran chroniony jest przez szkło Corning Gorilla Glass. 

Klawiatura

Klawiatura Zenbook 14 OLED (UX3402) zasadniczo niewiele różni się od tej z poprzednika, choć zmienił się nieco układ. Ponownie otrzymujemy więc wyspową konstrukcję z wyraźnymi odstępami między klawiszami, charakteryzującymi się typowym skokiem (1,4 mm), wygodnymi nasadkami z zakrzywieniem 0,2 mm i czytelną informacją zwrotną, przez co szybkie wprowadzanie tekstu jest bardzo wygodne, na co wpływa także fakt, że klawiatura nie leży płasko na blacie (odchylenie pokrywy powyżej 90 stopni podnosi tył laptopa o 3 stopnie, poprawiając ergonomię w trakcie pisania). Tym razem jednak przycisk Power nie znajduje się w prawym górnym rogu klawiatury, bo obecnie znajduje się tam Delete, a włącznik umieszczono po jego lewej stronie. Co więcej, z prawej strony zniknęła sekcja klawiszy PgUp, PgDn, Home i End. Brak sekcji numerycznej nikogo nie dziwi w tego typu laptopie, ale wydaje się, że ASUS nie wykorzystał miejsca po bokach, które w modelu Zenbook 14X OLED UX5401E było lepiej spożytkowane. Nie jesteśmy też fanami smukłych strzałek kierunkowych, ale pochwalić trzeba liczne skróty, które potrafią być bardzo przydatne. Sama klawiatura jest też bardzo wygodna podczas użytkowania, podczas pisania praktycznie niczym nie irytuje i szybko można się do niej przyzwyczaić, co uznać trzeba za duży plus. Wśród zalet wskazać trzeba też dobrze zrealizowane 3-stopniowe podświetlenie w białym kolorze. 

Touchpad

Touchpad ZenBooków to jeden z elementów, który wyróżnia je na konkurencji i nie inaczej jest w tym przypadku. Tym razem gładzik nie robi jednak za dodatkowy wyświetlacz, ale dzięki technologii NumberPad 2.0 potrafi zmienić się w klawiaturę numeryczną. Takie rozwiązanie nie jest może tak wygodne jak fizyczna sekcja numeryczna, ale mimo wszystko w dużej mierze rekompensuje jej brak. Przełączenie się z tradycyjnego touchpada na NumberPad następuje poprzez przytrzymanie stosownej ikonki w prawym górnym rogu gładzika - wtedy naszym oczom ukazują się podświetlana siatka z cyframi i innymi symbolami. Możemy nawet dostosować intensywność tego podświetlenia, przytrzymując ikonkę w lewym górnym rogu. Co więcej, nawet kiedy NumberPad jest aktywny, inteligentne oprogramowanie pozwala nadal wykorzystywać gładzik do sterowania kursorem. Poza tym, płytka jest sporych rozmiarów (130 x 74 mm), posiada bardzo dobry poślizg i precyzyjne, pomimo monolitycznej budowy, przyciski, a przy tym świetnie radzi sobie z obsługą gestów, nawet przy wykorzystaniu czterech palców. Kolejny element na plus.

Szkoda jednak, że tym razem ASUS nie pokusił się o dorzucenie rysika do zestawu, jak miał to w zwyczaju wcześniej (choćby w testowanym przez nas modelu Zenbook 14X OLED).

Porty

Raczej nikt nie powinien narzekać również na liczbę i różnorodność portów. Co prawda po lewej stronie znajdziemy jedynie pełnowymiarowe USB 3.2 Gen 2, ale po prawej umieszczono dwa porty Thunderbolt 4 (obsługują technologię USB-C Power Delivery i DisplayPort 1.4 oraz zapewniają maksymalną przepustowość 40 Gb/s), HDMI 2.0b, minijack 3,5 mm na słuchawki i mikrofon oraz slot na kartę pamięci microSD. Nie znajdziemy za to portu LAN, ale takowe zapewne się nie zmieściło ze względu na grubość laptopa. Szkoda jednak, że w zestawie nie znalazła się przejściówka z USB typu A na RJ45 do gigabitowego Ethernetu, a zabrakło nam też choćby jeszcze jednego portu USB typu A, ale generalnie jest dobrze. 

Audio

Pomimo że producent chwali się, że Zenbook 14 OLED został wyposażony w system dźwiękowy stereo z Dolby Atmos, który jest certyfikowany przez ekspertów z firmy Harman Kardon, to jakość dźwięku generowanego przez laptop jest co najwyżej przeciętna. Tu możemy mówić nawet o downgradzie, bo poprzednicy wypadali lepiej w tym zakresie. Dźwięk jest zniekształcony, a choć przetworniki stereo próbują zapewnić jakiś bas, to jednak wypada to mało przekonująco. Głośność zestawu wypada satysfakcjonująco i choć filmy lepiej oglądać na słuchawkach (nie mówiąc o słuchaniu muzyki), to jednak głośniki spełniają swoje zadanie. Mikrofon także, więc w przypadku typowych zastosowań (Skype, Messenger itd.) obejdzie się bez kupowania dedykowanego rozwiązania. Notebook wyposażono w drugi mikrofon, który odpowiada za funkcję ClearVoice Mic, czyli redukcję szumów opartą o sztuczną inteligencję i w praktyce sprawdza się całkiem nieźle. Co prawda dźwięk jest wtedy nieco bardziej zniekształcony, ale odgłosy otoczenia są skutecznie tłumione. 

Kamerka internetowa i czytnik linii papilarnych

Kamerka internetowa HD (720p) wypada wyraźnie lepiej niż to, co ma do zaoferowania w tym zakresie większość laptopów z tego segmentu, oferując obraz, który nie jest tak mocno zaszumiony i nieźle radzi sobie w słabszych warunkach oświetleniowych, gdzie większość notebooków poległa w naszych testach. Co więcej, umieszczenie jej na górnej krawędzie nie powoduje, że czujemy dyskomfort z tytułu mało korzystnego kadru. Jest to jakość wystarczająca do prowadzenia wideorozmów, ale szkoda, że zabrakło dodatkowego sensora podczerwieni, co sprawia, że nie możemy korzystać z weryfikacji biometrycznej Windows Hello. Ten brak rekompensuje czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk zasilania. Ten jest precyzyjny i szybki, więc dobrze sprawdza się w użytkowaniu. 

Bateria

Zenbook 14 OLED (UX3402) otrzymał 4-ogniwową baterię o pojemności 75 WHr. Biorąc pod uwagę obecność panelu OLED, który jest wyraźnie bardziej energooszczędny od wyświetlaczy LCD oraz 10 nm procesora Intela, spodziewaliśmy się naprawdę dobrych przebiegów na baterii i nie zawiedliśmy się. Test baterii PC Mark 10 Modern Office pokazuje, że w codziennym użytkowaniu w trybie Standardowy, przy 50% jasności ekranu, możemy liczyć na ponad 14 godzin pracy bez konieczności sięgania po zasilacz. Oczywiście w trakcie bardziej obciążających system zadań czas ten skraca się dość wyraźnie, ale to wciąż bardzo dobry wynik, wyraźnie wykraczający ponad przeciętny czas pracy tego typu laptopa na baterii. Jeśli zdecydujemy się na tryb Performance, czas ten skraca się praktycznie o połowę.