Corsair Katar Elite Wireless - Podsumowanie
Widać, że firma Corsair od dłuższego czasu zaczęła kroczyć w dobrą stronę, nie tak dawno pisałem o tym w swojej recenzji klawiatury spod szyldu Korsarzy, dziś mogę śmiało powiedzieć, że również ich myszki odnotowały spory przeskok technologiczny. Względem Katar Pro czy Katar Pro Wireless, różnica jest kolosalna (oczywiście na plus). Chociaż rzecz jasna Katar Elite Wireless nadal posiada pewne pomniejsze mankamenty, które należałoby poprawić, aby uznać tę mysz za perfekcyjnego gryzonia. Przede wszystkim są to małe i moim zdaniem nie najlepiej ulokowane przyciski boczne. Narzekałem na nie w Katar Pro i narzekam także w Elite, więc pod tym względem nic się nie zmieniło. Drugim problemem jaki należy zaadresować jest przewód zasilający. To, że myszka działa bezprzewodowo nie usprawiedliwia producenta, aby drogą oszczędności stosował zwykły, sztywny, gumowy kabel. Takie przewody w myszkach to już przeżytek, a wśród wirelessów odpinany przewód typu paracord wcale nie jest rzadkością. Posiada go G-WOLVES Hati S Wireless, Pulsar Xlite V2 Wireless, Lamzu Atlantis czy nawet myszki SteelSeries Prime, zatem nie rozumiem dlaczego Corsair Katar Elite Wireless kosztujący grubo ponad 300 złotych nadal go nie posiada. Oprócz tych dwóch drobnostek nie doszukałem się jednak żadnych innych przewinień producenta.
Elektronika ukryta w tym niepozornym gryzoniu jest pierwszej klasy, co pokazały pomiary w testach syntetycznych, a co potwierdziły moje obserwacje w grach.
Jak wykazały testy, Katar Elite Wireless to kawał solidnej konstrukcji, której niestraszne są naprężenia i silny nacisk. Mysz z łatwością powinna przetrwać upadki czy napady frustracji graczy o słabych nerwach. Elektronika ukryta w tym niepozornym gryzoniu jest pierwszej klasy, co pokazały pomiary w testach syntetycznych, a co potwierdziły moje obserwacje w grach. Mysz jest responsywna, dobrze trzyma się w dłoń, nie ma problemów z precyzją czy wszelkimi innymi negatywnymi efektami, które mogłyby zaburzyć naszą rozgrywkę. Również ślizgacze są tu pierwsza klasa, nie zapominając także o świetnie zaimplementowanych przyciskach głównych oraz długim czasie pracy na jednym cyklu ładowania. Dla wielu z was zasadniczą zaletą może być także wsparcie łączności za pośrednictwem Bluetooth.
Katar Elite Wireless świetnie nada się do gier nastawionych na rywalizację i jeśli lubicie myszki w kształcie jajka, to zdecydowanie będzie to lepszy wybór niż Logitech G304/305, który ma już swoje lata, przez co osiągami pozostaje daleko w tyle za Corsairem. Dlatego, jeśli korzystacie z chwytu Claw/Fingertip lub ich hybryd, to zdecydowanie warto jest wziąć pod uwagę możliwość zakupu tej myszki. Śmiało mogę wam ją z czystym sumieniem zarekomendować. Stąd też biorąc pod uwagę wszelkie wady i zalety postanowiłem ocenić tę mysz notą 4,5 gwiazdki, bo choć naprawdę blisko jej do ideału, to niestety przyciski boczne i przewód zasilający to elementy bardzo ważne, o których nie można zapomnieć.
Corsair Katar Elite Wireless
Corsair Katar Elite Wireless - opinia
Corsair Katar Elite Wireless - plusy:
- Estetyczny Design
- Świetna ergonomia
- Solidna konstrukcja
- Świetny sensor PAW3395
- Scroll działa bez zarzutu
- Stosunkowo waga 69 gramów jak na mysz bezprzewodową
- Brak zauważalnych opóźnień
- Wsparcie dla próbkowania 2000 Hz
- Krótki czas ładowania
- Przejrzysty i intuicyjny sterownik
- Bardzo dobre ślizgacze z czystego PTFE
- Brak luzów na przyciskach bocznych i przyciskach głównych
- Dioda informacyjna umiejscowiona w widocznym miejscu
- Dobry stosunek cena/jakość
- Wzorowa kalibracja sensora i optymalizacja pod kątem zużycia energii
- Posiada wnękę na transmiter radiowy
Corsair Katar Elite Wireless - minusy:
- Brak przycisków bocznych dla osób leworęcznych
- Kiepski przewód zasilający
- Ubogie wyposażenie
- Małe przyciski boczne, w niefortunnym miejscu
Cena (na dzień publikacji): 354 zł
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Corsair Katar Elite Wireless - świetny egg shape w rozsądnej cenie