Test GIGABYTE AORUS Radeon RX 5700 XT 8G. Kolejne dobre Navi?

GIGABYTE AORUS Radeon RX 5700 XT 8G - test

Główną bohaterką dzisiejszego testu będzie karta graficzna GIGABYTE AORUS Radeon RX 5700 XT 8G, a więc model, który do oferty tego producenta dołączył stosunkowo niedawno, bo w listopadzie ubiegłego roku. Jak sama nazwa wskazuje, sprzęt ten bazuje na najmocniejszym układzie z rodziny Navi, który zadebiutował w pierwszym rzucie tych GPU, czyli jeszcze w lipcu. I chyba nie muszę specjalnie dowodzić, że właśnie to uderzenie najnowszej architektury czerwonych o nazwie RDNA było najbardziej udane, oferując wysoką wydajność w atrakcyjnej cenie. Co prawda tej ostatniej musiały dopomóc przedpremierowe obniżki, ponieważ NVIDIA zaskoczyła konkurenta akceleratorami z dopiskiem SUPER, ale fakt pozostaje faktem. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o Radeonach RX 5500 XT, które jak na oferowane możliwości są po prostu za drogie, a także o RX 5600 XT, tym razem z uwagi na ogromne zamieszanie w związku z dokonaną w ostatniej chwili korektą specyfikacji (po więcej informacji odsyłam do zalinkowanego materiału). Wracając natomiast do mocniejszych wariantów Navi, wśród entuzjastów zdaje się panować zgoda odnośnie tego, że do wysokiej jakości konstrukcji, rzeczywiście wartych wydanych na nie pieniędzy, należą chociażby MSI GAMING X, PowerColor Red Devil, czy też SAPPHIRE NITRO+. Czas się przekonać, czy najnowszy produkt spod znaku GIGABYTE spełni oczekiwania nabywców i czy będzie go można z czystym sumieniem dopisać do wspomnianej listy.

GIGABYTE AORUS Radeon RX 5700 XT 8G to dość świeży model, który ma szansę dołączyć do grona dobrych konstrukcji z rodziny Navi. Zobaczmy, czy tak się stanie.

 Test AMD Radeon RX 5600 XT. Godny rywal dla GeForce RTX 2060?

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej karty graficznej

Omawiana karta graficzna oparta jest o jądro krzemowe Navi 10, które napędza też akceleratory klasy Radeon RX 5600 XT i RX 5700. Jego produkcją zajmuje się tajwańskie przedsiębiorstwo TSMC, do wytwarzania wykorzystując proces technologiczny 7 nm FinFET, który sprawia, że składający się z 10,3 mld tranzystorów układ zajmuje powierzchnię zaledwie 251 mm². Dla porównania, niewiele mniejsze, bo liczące sobie 232 mm², GPU napędzające przykładowo Radeony RX 580 miało na pokładzie 5,7 mld tranzystorów, tak więc różnica w upakowaniu - w odniesieniu do wcześniej wykorzystywanego 14 nm FinFET - jest naprawdę duża. Fizycznie Navi 10 posiada 40 bloków CU, co przekłada się na 2560 jednostek cieniujących, a także 160 teksturujących. W topowym modelu naturalnie wszystkie są aktywne, a ponadto mamy 64 ROP-y oraz 256-bitową szynę danych, która warunkuje pojemność VRAM wynoszącą 8 GB i teoretyczną przepustowość sięgającą 448 GB/s (przy zegarze pamięci 1750 MHz). Tym, co firma GIGABYTE dostosowała we własnym zakresie, są zegary GPU oraz limit mocy (ang. power limit). Co ciekawe, częstotliwość Boost została ustawiona niezbyt agresywnie, bo na poziomie 2029 MHz, a to przecież mniej niż dla referenta. Znacząco podbito za to współczynnik TDP, aż do 220 W i jest to kolejny rekord wśród Navi recenzowanych na łamach ITHardware, ale tym razem odnośnie maksimum. Tyle tytułem wstępu, czas na analizę budowy testowanej konstrukcji.