Po zakończeniu testów, siłą rzeczy, przychodzi czas na podsumowanie. Zaznaczę tylko, dla formalności, raz jeszcze, że w tym artykule poruszamy wyłącznie temat wydajności w grach, w odniesieniu do duetu składającego się z procesora Pentium G4600 i karty graficznej GeForce GT 1030 lub Radeon RX 550, który, przynajmniej dla Ryzena 5 2400G, stanowi rozsądną konkurencję cenową.
I tak, wydaje się, że w przedpremierowych zapowiedziach fakty nieco naciągnięto. Zintegrowany Radeon RX Vega 11, nawet po zastosowaniu wysokowydajnych pamięci DDR4-3200, przeważnie odstaje od GeForce'a GT 1030, któremu teoretycznie miał dorównywać. Raz rozstrzał jest większy, innym razem - mniejszy, ale summa summarum dedykowana konstrukcja NVIDII okazuje się widocznie lepsza (a jest ona jednocześnie słabsza od Radeona RX 550). Sprzęt AMD dostaje po uszach szczególnie tam, gdzie istotna jest przepustowość pamięci, co akurat nikogo szczególnie szokować nie powinno, a tytuły takie jak Fallout 4 zaliczają ogromne spadki płynności w chwili doczytywania tekstur. Przykład FIFY 18, mającej, wbrew pozorom, statyczną architekturę rozgrywki pokazuje, że w samym rdzeniu graficznym tkwi spory potencjał. Niemniej jednak relatywnie wydajny, w swojej klasie, chip cierpi tytułem zbyt niskiej przepustowości, jaką są w stanie zagwarantować moduły DDR4. Tyle jeśli chodzi o suche cyferki. Ryzen 5 2400G, jako monolityczny produkt, zdecydowanie bije za to konkurencję na polu ergonomii. Kupujemy jeden tylko układ, umieszczamy go na niewielkiej płycie głównej typu ITX, w równie niewielkiej obudowie, i cieszymy się filigranowym zestawem HTPC, o osiągach graficznych, mimo wszystko, niedostępnych dla lwiej części rozwiązań zintegrowanych. Mało tego, Ryzen 5 2400G ma coś, czym nie dysponuje konkurencja, mianowicie obsługuje, na poziomie sprzętowym, bodaj wszystkie materiały wideo 4K HDR. Tak więc może on stanowić świetną podstawę dla niedrogiego zestawu komputerowego pod telewizor, zamiast konsoli.
Przechodząc do tańszego Ryzena 3 2200G, werdykt nie może być już tak jednoznaczny. Ucięcie blisko 30% zasobów wykonawczych, z GPU, i 150 MHz niższa częstotliwość taktowania musiały odbić się na wydajności negatywnie. Ale nie zawsze. Niezwykle często bowiem, kiedy rdzeń graficzny limitowany jest przepustowością pamięci, Radeon RX Vega 8 osiąga wyniki zbliżone wyniki do modelu droższego. A jako iż droższy Ryzen 5 2400G najgorzej radzi sobie właśnie w scenariuszach z pamięcią VRAM w roli głównej, trochę paradoksalnie, obie jednostki cechują się zbliżoną wartością użytkową, w grach. Co z tego, że Fallout 4 czy Rise of the Tomb Raider chodzą odrobinę płynniej na "piątce", skoro i tak są tam niegrywalne, w Full HD? Ano, właśnie. Dlatego też, myśląc wyłącznie o ekonomicznym komputerze do multimediów, poważnie zastanawiałbym się, czy aby nie lepiej postawić na atrakcyjniej wycenioną "trójkę".
Konkludując, oba omawiane układy wciąż wymagają dość daleko idących kompromisów, jeśli rozpatrujemy je wyłącznie pod kątem wydajności graficznej. Mają też, pomimo sporej różnicy w cenie (około 300 złotych), podobny zestaw zalet i wad. No, i jednakowo nie są to produkty dla zapalonego gracza. Nawet będąc zdeklarowanym Master Race, i brzydząc się Xboksem One X, skądinąd rządzącym w tej kategorii cenowej, nietrudno o lepszy wybór. Jest nim oczywiście Pentium G4600, z Radeonem RX 550 w duecie. Co innego, powtórzę się raz jeszcze, w przypadku zastosowań multimedialnych, bo oba najnowsze produkty Czerwonych zdają się być świetną podstawą pod zestaw HTPC, a gdzieś dodatkowo pozwalają jeszcze pograć. Nieco abstrahując, ciekawą opcję stanowi również zakup Ryzena 5 2400G, z myślą o późniejszym dokupieniu karty dedykowanej, po unormowaniu się szalejących aktualnie cen. Warto tylko pamiętać, że, po podłączeniu wspomnianego dGPU, będzie ono pracować maksymalnie z ośmiokrotną przepustowością złącza PCI-E, ponieważ część linii kontrolera pochłania integra. Są przypadki, w których nawet karty klasy GeForce'a GTX 1060 cierpią z tego powodu, chociażby polski Sniper Ghost Warrior 3, co, nawiasem mówiąc, w swym artykule przedstawił Tomek. I, ode mnie, to byłoby tyle na dzisiaj.
Zobacz także: Test procesorów AMD Ryzen 5 2400G oraz Ryzen 3 2200G
Najmocniej przepraszam za brak RX Vega 8 na wykresach z Far Cry Primal oraz FIFA 18, ale skończył się nam limit aktywacji, na DRM. Muszę odczekać dobę, by móc uruchomić w/w tytuły na kolejnej platformie sprzętowej. Uczynię to niezwłocznie, gdy tylko zabezpieczenie zejdzie ;) Zrobione.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test GPU: Ryzen 5 2400G i Ryzen 3 2200G kontra niedrogie karty graficzne