Test i recenzja ASUS Zenfone 10. Poprzednio było niemal idealnie, a teraz?

Test i recenzja ASUS Zenfone 10. Poprzednio było niemal idealnie, a teraz?

ASUS Zenfone 10 - oprogramowanie, audio i bateria

Software

Zmieniła się wersja systemu, bo ASUS Zenfone 10 działa pod kontrolą Androida 13 z nakładką interfejsu użytkownika Zen UI, ale doświadczenia z użytkowania są dokładnie takie same jak ostatnio. Oznacza to, że większość wprowadzonych przez producenta zmian ukrywa się pod przykrywką systemu Google (w tym miejscu warto dodać, że producent obiecuje 2 duże aktualizacje systemu i 4 lata aktualizacji bezpieczeństwa), dając wrażenie obcowania z czystą wersją tego OS - niemniej, mamy pewne możliwości samodzielnej zmiany wyglądu interfejsu czy też skorzystania z „Optymalizacji Asusa”, czyli ustawień systemowych, z których „często korzystają użytkownicy” smartfonów marki.

Ponownie mamy możliwość wybrania jednego z 4 trybów systemu (wysoka wydajność, dynamiczny, wytrzymałość i ultra trwałość - każdy z opcją modyfikacji ), a tym samym pracy baterii, przy której znajdziemy też funkcje dotyczące konserwacji, oszczędzania czy zaplanowanego oszczędzania oraz systemu zarządzania energią OptiFlex. Nie brakuje też opcji nagrywania połączeń (wszystkich/wybranych numerów), Dżina gier do poprawy wrażeń z grania, inteligentnego paska bocznego ze skrótami do często używanych aplikacji czy inteligentnego przycisku zasilania, który pozwala na przypisanie dodatkowych funkcjonalności: po przytrzymaniu, podwójnym naciśnięciu i przeciągnięciu.

Mamy też oczywiście obsługę gestów (podnieś, by sprawdzić telefon, obróć, aby wyciszyć, włączenie/wyłączenie ekranu), w tym na wyłączonym ekranie (uruchamianie aplikacji) i na pleckach, gdzie dwukrotne stuknięcie robi zrzut ekranu/otwiera aparat/uruchamia latarkę/rejestrator dźwięku/Asystenta Google/sterowanie multimediami - w tym roku funkcja doczekała się też obsługi trzykrotnego stuknięcia, co jeszcze rozszerza jej możliwości. Na uwagę zasługuje też sekcja dedykowana systemowi Connex, czyli modułowym obudowom, które zadebiutowały wraz z Zenfonem 9. 

Audio

Ponownie nie będziemy też narzekać na możliwości audio smartfona, bo ASUS kontynuuje współpracę z Dirac, które jest odpowiedzialne za strojenie Zenfone’a 10. Oznacza to, że dźwięk generowany przez hybrydowe stereo urządzenia jest naprawdę przyjemny dla ucha i można tu nawet usłyszeć nieco basu. Co więcej, pomimo kompaktowego rozmiaru, urządzenie nie porzuca złącza słuchawkowego 3,5 mm jack, więc tradycjonaliści mogą sięgać po przewodowe słuchawki i liczyć na certyfikat Hi-Res Audio (HRA) - podobnie jak w modelu Rog Phone 7 Ultimate, każde słuchawki dają też dostęp do wirtualnego dźwięku przestrzennego Dirac Virtuo. Do dyspozycji dostajemy nawet identyczną sekcję audio w systemie, gdzie możemy wybierać pomiędzy czterema trybami: Dynamika, Muzyka, Kino i Gra.

Bateria

ASUS Zenfone jest wyposażony w taki sam akumulator o pojemności 4300 mAh jak poprzednik, który naładujemy dołączoną do zestawu ładowarką 30W, ale tym razem producent dołożył jeszcze ładowanie bezprzewodowe 15W i zwrotne 5W. I mówiąc szczerze, wolałabym raczej szybsze ładowanie przewodowe, bo chociaż bateria smartfona wciąż zapewnia świetne przebiegi, jak na tak małe urządzenie i mocne podzespoły (wystarczy tylko spojrzeć na wynik benchmarku PCMArk), to półtorej godziny ładowania tak małego ogniwa wydaje się już obecnie wiecznością.

Czas ładowania:

  • 15 min - 18%
  • 30 min - 43%
  • 45 min - 57%
  • 60 min - 72%
  • 91 min - 100%
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja ASUS Zenfone 10. Poprzednio było niemal idealnie, a teraz?

 0