Doogee T30 Pro - podsumowanie
Jeśli szukacie relatywnie taniego tabletu, żeby od czasu do czasu na większym niż smartfonowy ekranie obejrzeć jakiś serial, odpalić YouTube’a czy przeglądać internet, to Doogee T30 Pro może okazać się niezłym wyborem. Niech nie zwiedzie was jednak „Pro” w nazwie, bo choć pod pewnymi względami urządzeniu niedaleko do półki premium, z pewnością nie jest to tablet do grania czy zastosowań profesjonalnych. Wyraźna inspiracja iPadami oznacza wprawdzie, że sprzęt wyróżnia się atrakcyjną stylistyką, materiałami wysokiej jakości czy dużą starannością wykonania, a do tego rozdzielczość 1600x2560 pikseli wygląda na papierze bardzo obiecująco, ale… No właśnie, to jednocześnie większe obciążenie dla podzespołów, co czuć podczas codziennego użytkowania i widać po porównaniu z Lenovo P11 (2. Gen) w benchmarkach. Tablety są wyposażone w ten sam układ Mediatek Helio G99, ale w przypadku tego drugiego sprawdza się on znacznie lepiej, pomimo wsparcia ze strony mniejszej ilości pamięci RAM i wyższej częstotliwości odświeżania ekranu.
Jeśli szukacie relatywnie taniego tabletu, żeby od czasu do czasu na większym niż smartfonowy ekranie obejrzeć jakiś serial, odpalić YouTube’a czy przeglądać internet, to Doogee T30 Pro może okazać się niezłym wyborem.
I aż strach pomyśleć, co by było, gdyby Doogee zdecydowało się na podobną drogę - mówiąc jednak szczerze, moim zdaniem urządzenie zyskałoby na obniżeniu rozdzielczości i podniesieniu odświeżania. Co więcej, dołączony do zestawu rysik to klasyczna „chińszczyzna” najniższej jakości, tablet nie jest w żaden sposób chroniony przed wodą i pyłem, połączenie nie największej baterii 8580 mAh i ładowania 18W sprawia, że ładowanie T30 Pro odbywa się często i trwa długo, a system nie jest przystosowany do dużych ekranów, więc dostajemy „smartfonowe” doświadczenie w gorszym wydaniu (choć to zależy oczywiście od telefonu, z jakiego korzystamy na co dzień). Żeby jednak nie było, że tylko narzekam - w zestawie z tabletem dostajemy nie tylko ładowarkę, ale i przydatne etui oraz wspomniany rysik, mamy możliwość dokupienia do tabletu dedykowanej klawiatury z etui, która znacznie usprawnia i uprzyjemnia użytkowanie Doogee T30 Pro, a wsparcie dla łączności komórkowej 4G sprawia, że nie musimy polegać tylko na WiFi.
Doogee T30 Pro
Doogee T30 Pro - opinia:
Doogee T30 Pro - plusy:
- atrakcyjna stylistyka i materiały wysokiej jakości
- ekran o rozdzielczości 2,5K (1600x2560 pikseli)
- możliwość rozszerzenia pamięci na dane za pomocą kart microSD
- łączność komórkowa
- przydatne etui w zestawie
- czysty Android
Doogee T30 Pro - minusy:
- brak wodoodporności (tylko ochrona przed pyłem IP52)
- podstawowe możliwości fotograficzne
- za niska jasność maksymalna
- brak „wbudowanego” miejsca na rysik
- ładowarka 18W, czyli długi czas ładowania
- przycięcia i spadki wydajności
Cena (na dzień publikacji): 1299 PLN (8/256 GB)
Smartfon w polskiej dystrybucji można kupić w sklepie Media Expert.
Gwarancja: 24 miesiące
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja Doogee T30 Pro. Tablet, który każdy chciałby mieć?