Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu

Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu

NVIDIA GeForce GTX 1650 - test najtańszego Turinga

Kolejną kartą graficzną bazującą na układzie NVIDIA GeForce GTX 1650, którą miałem okazję przetestować na łamach ITHardware, jest model ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Podobnie jak w przypadku topowego akceleratora firmy GIGABYTE, któremu poświęcony był poprzedni materiał, mamy do czynienia z solidnie podkręconą konstrukcją, o zegarze Boost przyspieszonym aż o 165 MHz względem parametrów referencyjnych, jak i nieznacznie, o 15 MHz, przewyższającym wspomnianego konkurenta. Możemy się więc spodziewać wyrównanej rywalizacji między tą dwójką, jeśli chodzi o osiągi. Ponadto, znakiem rozpoznawczym rodziny ROG STRIX są rozbudowane zestawy chłodzące i nie inaczej jest w tym przypadku. Rzecz jasna nie da się ukryć, że takie wypasione modele, ale bazujące na niezbyt wydajnych układach graficznych, bo inaczej określić GeForce GTX 1650 raczej nie można, zawsze wzbudzały różne emocje, z uwagi na dyskusyjną opłacalność zakupu. I trudno się dziwić, bowiem najczęściej sytuacja wygląda tak, że dopłata względem podstawowych konstrukcji danej klasy jest znacząca - na tyle duża, że za niewiele większe pieniądze jesteśmy w stanie nabyć kartę znajdującą się oczko wyżej w hierarchii danego producenta GPU, czy to AMD, czy też NVIDII. Niemniej jednak, jeżeli ktoś życzy sobie posiadać produkt na swój sposób luksusowy, chociażby w kontekście kultury pracy i temperatur, nawet kosztem czystej wydajności, to czemu producent miałby takiego modelu nie sprzedawać. Sprawdźmy więc, co testowany ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING ma do zaoferowania potencjalnemu nabywcy.

ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING to jeden z najdroższych modeli w swojej klasie. Przekonajmy się, jak radzi sobie w testach praktycznych.

Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu

 GIGABYTE GeForce GTX 1650 GAMING OC 4G - test karty graficznej

Turing dwóch prędkości

Jak zapewne dobrze wiecie, od pewnego czasu architekturę NVIDIA Turing można podzielić na dwie kategorie - tę właściwą, nieokrojoną technologię, która napędza karty graficzne z rodziny GeForce RTX,  jak i wariant przystosowany do niższych półek cenowych, będący podstawą akceleratorów należących do serii GeForce GTX. Najistotniejsza różnica między nimi to obecność nowych rodzajów jednostek wykonawczych w jądrach krzemowych TU10x. Chodzi oczywiście o tzw. rdzenie RT (ang. RT Cores) oraz Tensory. Zaczynając od tych pierwszych, ich zadaniem jest zapewnienie wzrostu wydajności przy aktywnym śledzeniu promieni (ang. ray-tracing), poprzez przyspieszanie elementarnych operacji związanych z tą techniką, a więc przeglądania drzewa BVH (ang. Bounding Volume Hierarchy) oraz testowania przecięcia obiektów sceny przez promień. Z kolei jednostki Tensor w sposób wydajny mnożą macierze zapisane w precyzji FP16, z opcjonalną akumulacją do trzeciej macierzy, która - podobnie jak wynik - może być także w precyzji FP32. Ich podstawowym zastosowaniem są zadania związane ze sztuczną inteligencją, których przejawem w grach jest nowa metoda wygładzania krawędzi DLSS (ang. Deep Learning Super-Sampling). Jeżeli zaś chodzi o cechy wspólne między dwoma rodzajami Turingów, to należy zwrócić uwagę na optymalizacje w zakresie jednoczesnego wykonywania instrukcji operujących na liczbach całkowitych i zmiennoprzecinkowych (INT/FP), podsystemu pamięci podręcznej (wyższa przepustowość i pojemność, niższe opóźnienia), kompresji koloru, sprzętowego enkodowania wideo (NVENC), a także cieniowania. Innymi słowy, ostatecznie NVIDIA zdecydowała, że rdzenie RT oraz Tensory nie są nieodłączną częścią ich najnowszej architektury i aby GPU mogło legitymować się przynależnością do rodziny Turing, musi jedynie posiadać wymieniony przed chwilą zestaw ulepszeń.

 Test wydajności kart GeForce GTX w grach z ray-tracingiem

Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu

 

MSI
GeForce GTX

1050 Ti 4G OC

GIGABYTE
Radeon RX 570
AORUS 4G

ASUS ROG STRIX
GeForce GTX 1650
O4G GAMING

Proces technologiczny 14 nm FinFET 12 nm FinFET 12 nm FinFET
Architektura Pascal Polaris Turing
Rozmiar rdzenia 132 mm2 232 mm2 200 mm2
GPU GP107 Polaris 20 XL TU117
Liczba tranzystorów 3,3 mld 5,7 mld 4,7 mld
SM/CU 6 32 14
SPU 768 2048 896
TMU 48 128 56
ROP 32 32 32
Typ i ilość VRAM 4 GB GDDR5 4 GB GDDR5 4 GB GDDR5
Zegar bazowy 1342 MHz 1168 MHz 1485 MHz
Zegar Boost 1455 MHz 1280 MHz 1830 MHz
Rzeczywisty zegar pamięci 1752 MHz 1750 MHz 2001 MHz
Magistrala danych 128-bit 256-bit 128-bit
Przepustowość pamięci 112 GB/s 224 GB/s 128 GB/s
TDP 75 W 120 W 85 W

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING

Wytwarzaniem jąder krzemowych TU117, na których bazują karty graficzne mające w nazwie człon GeForce GTX 1650, zajmuje się tajwańskie przedsiębiorstwo TSMC, wykorzystując w tym celu proces technologiczny 12 nm FinFET. W stosunku do wcześniej używanego 16 nm FinFET, który napędzał generację Pascal, nowe rozwiązanie nie jest żadną rewolucją, lecz wyłącznie ewolucją, przez co upakowanie tranzystorów pozostało z grubsza na niezmienionym poziomie. W efekcie, składający się z 4,7 mld sztuk rdzeń TU117 zajmuje powierzchnię 200 mm2, co oznacza wzrost aż o ~51,5% względem GP107, będącego podstawą modeli GeForce GTX 1050 oraz GTX 1050 Ti. Co to oznacza z punktu widzenia kosztów produkcji, chyba nie trzeba pisać. W porównaniu do TU116, nowe jądro charakteryzuje się niezmienioną wewnętrzną organizacją bloków, jednak firma NVIDIA zdecydowała się solidnie odchudzić je z jednostek wykonawczych. Żeby osiągnąć ten cel, wycięto jeden GPC (ang. Graphics Processing Clusters), co oznacza, że wciąż zostały dwa. Tak więc rdzeń TU117 fizycznie posiada 1024 jednostki cieniujące oraz 64 teksturujące. Z tym, że w przypadku modelu GeForce GTX 1650 to nie koniec cięć, gdyż zieloni zablokowali dwa bloki SM (ang. streaming multiprocessor), zatem w jego przypadku właściwe wartości to odpowiednio 896 oraz 56. Poza tym mamy 32 ROP-y oraz 128-bitową szynę danych, która - we współpracy z pamięciami GDDR5 o zegarze 2001 MHz - zapewnia przepustowość 128 GB/s. Tak jak pisałem wcześniej, zegar Boost testowanej konstrukcji został solidnie podniesiony ponad wartość referencyjną i wynosi 1830 MHz. Na deser został zaś współczynnik TDP ustalony na 85 W (bazowo jest to 75 W).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu

 0