Test ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING: wnioski końcowe
Zaczynając od najbardziej podstawowej kwestii, a więc wydajności, testowana ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING poradziła sobie bardzo podobnie do wcześniej recenzowanej karty od GIGABYTE. Patrząc na wykresy średniej wydajności, nietrudno dojść do wniosku, że przewaga głównej bohaterki niniejszego artykułu jest symboliczna, przeciętnie wynosząc około 0,5%. Biorąc pod uwagę różnicę w rzeczywistym zegarze pod obciążeniem, wynoszącą typowo 1 bin, a więc 15 MHz, na korzyść akceleratora produkcji ASUS, taki rezultat nie powinien być zaskoczeniem. W zasadzie już przeglądając specyfikację obu konstrukcji trudno było się spodziewać innego rozstrzygnięcia, jako że dysproporcja między nimi w papierowej częstotliwości Boost także wynosi 1 bin. Co prawda jako as w rękawie reprezentanta rodziny ROG STRIX można wskazać nieco szerszy limit mocy (85 W kontra 75 W), ale praktyczne znaczenie tej informacji jest niewielkie, gdyż w przypadku tak oszczędnego układu jak TU117 zwiększanie power limitu nie przynosi piorunujących efektów. Innymi słowy, dystans między omawianym modelem a Radeonami RX 570 jest naprawdę spory (przekraczający 16%), o RX 580 czy GeForce GTX 1660 nie wspominając. Co ciekawe, podkręcanie nie było tak owocne jak w przypadku konkurencji spod znaku GIGABYTE. Winnym okazały się pamięci GDDR5, które udało się przetaktować zaledwie do 2351 MHz, a więc o 100 MHz niżej niż w przypadku wcześniej testowanej konstrukcji opartej o GeForce GTX 1650. Solidnie wypadł za to overclocking rdzenia, który zakończył się na offsecie wynoszącym +135 MHz, co dało rzeczywisty zegar pod obciążeniem równy 2100 MHz. Zatem nieco niższy wzrost wydajności po OC, w stosunku do akceleratora firmy GIGABYTE, wynika z niczego innego jak przeciętnego przetaktowania kości VRAM. Niemniej jednak nie należy na tej podstawie wysuwać daleko idących wniosków, gdyż podkręcanie - jak doskonale wiecie - jest kwestią losową i zależy od tego, na jak dobry egzemplarz trafimy. Po prostu sztuka, którą dysponowałem, okazała nie najlepsza, jeśli chodzi o pamięci.
ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING to sprzęt mocno niszowy, ale jednocześnie doskonałej jakości, oferujący zestaw chłodzący o niezrównanej kulturze pracy.
Ranking kart graficznych i polecane modele akceleratorów
Ocena karty graficznej ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING
Przechodząc do pozostałych aspektów użytkowych, o testowanej ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING bez wątpienia można powiedzieć, że jest bardzo dobrze wykonaną kartą graficzną. Kolorystyka bazująca na czerni, do spółki z odcieniami szarości, sprawia, że akcelerator może pochwalić się eleganckim wyglądem, który z pewnością przypadnie do gustu nabywcom preferującym bardziej klasyczne zestawienia barw. Także do jakości materiałów nie można się przyczepić, nie ma tutaj żadnych oszczędności na siłę jak plastikowy backplate. Płytka usztywniająca wykonana jest z anodowanego na czarno aluminium i bez wątpienia stanowi element ozdobny. Nie zabrakło również skromnego podświetlenia diodami LED, które - co istotne - możemy błyskawicznie wyłączyć, z użyciem dedykowanego przycisku, bez potrzeby instalacji dodatkowego oprogramowania. Zaś fabryczny system chłodzący to klasa sama w sobie - zarówno od strony temperatur, jak i kultury pracy. Rozwiązanie zaprojektowane przez firmę ASUS zapewnia doskonałe warunki termiczne sprzętu, a ponadto pod obciążeniem jest niemal niesłyszalne (wynik 34,7 dBA mówi sam za siebie). Nietrudno więc dojść do wniosku, że - podobnie jak w przypadku wcześniej testowanych reprezentantów rodziny ROG STRIX - zestaw chłodzący jest jednym z najmocniejszych punktów opisywanej karty graficznej. I w tym właśnie momencie dochodzimy do niezbyt przyjemnej kwestii, czyli ceny. Już poprzednio recenzowana alternatywa od GIGABYTE była znacząco droższa od najtańszych akceleratorów klasy GeForce GTX 1650, startując z pułapu około 840 zł, ale dzisiejszy bohater bije rekordy - żeby stać się jego właścicielem, trzeba wydać przynajmniej 930 zł. A ta ostatnia wartość to zaledwie 60 zł mniej od najbardziej ekonomicznych wydań GTX 1660, które są szybsze przynajmniej o 45%. Nie ulega więc wątpliwości, że ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING jest produktem do bólu niszowym. Ale jednocześnie sprzętem doskonałej jakości, dlatego też dostaje ode mnie cztery i pół gwiazdki, a także wyróżnienia jakość oraz kultura pracy.
ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING
Doskonała jakość wykonania i elegancki wygląd, fabrycznie podkręcone zegary, wyśmienity układ chłodzenia (bardzo niskie temperatury i niezrównana kultura pracy), solidne możliwości podkręcania rdzenia, bardzo niski pobór prądu, podświetlenie LED RGB z szybkim wyłącznikiem
Cena bliska najtańszych wariantów GeForce GTX 1660 z pewnością nie pomaga, rozczarowujące OC pamięci
Cena ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING (na dzień publikacji) : od 929 zł
Gwarancja: 36 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test karty ASUS ROG STRIX GeForce GTX 1650 O4G GAMING. Powiew luksusu