Test karty graficznej XFX RX 470 RS Triple X - Polaris atrakcyjny

W overclockingu Polarisów najważniejsze jest nie tyle wywindowanie zegara, co utrzymanie stabilnego Boosta na deklarowanym przez producenta poziomie - w tym przypadku 1226 MHz. Jednocześnie przypadek referenta pokazał, że bardzo istotną rolę w procesie O/C odgrywa chłodzenie. Dwuwentylatorowy system XFX-a skutecznie rozbudza apetyt.

Możliwości podkręcania są... niskie - zarówno w przypadku chipu Ellesmere Pro, jak i pamięci GDDR5.

Domyślny "dopalacz", w zależności od gry, oscyluje w przedziale 1140-1160 MHz - to niezbyt imponujące wobec obiecanych 1226 MHz. Wystarczy jednak podbić Power Limit do 150%, by częstotliwość zegara nie spadała poniżej 1160 MHz, utrzymując się momentami w okolicach 1200 MHz. Wciąż troszkę brakuje, ale jesteśmy zdecydowanie bliżej targetu. Właściwie możliwości O/C niestety nie powalają: 1240 MHz to maksymalna stabilna wartość - a i tak akcelerator osiąga ją wyłącznie w pierwszych chwilach rozgrywki. Jeśli chodzi o pamięci GDDR5, to udało mi się wymusić pracę z przepustowością 243,2 GB/s, co oznacza taktowanie równe 1900 MHz. Referencyjny RX 480 posiada szybsze moduły.

XFX RX 470 RS Triple X rekordzistą w temacie O/C nie zostanie, co zresztą będzie widać na następnych stronach. Sampel testowy podkręca się słabo.