Test karty graficznej XFX RX 470 RS Triple X - Polaris atrakcyjny

W temacie kart AMD Radeon od lat obowiązuje pewna prosta zasada: nie kupuj modelu z pełnym rdzeniem - wybierz lekko przycięty wariant, bo ten niemal na pewno zaoferuje korzystniejszy stosunek wydajności do ceny. Tak było m.in. w przypadku HD 7950 i HD 7970, R9 290 i R9 290X, czy ostatnio - R9 390 i R9 390X. A jak przedstawia się sytuacja nowo wydanego Polarisa? Najmocniejszy z tegorocznych układów czerwonych, RX 480, także posiada zubożony wariant. Jest nim model RX 470, który zbudowano w oparciu o ten sam chip, Ellesmere, jednak w nieco przyciętej formie. GPU pozbawiono 4 z 36 bloków CU, znacząco tnąc przy tym cenę detaliczną. I tak bohatera niniejszej publikacji, kartę XFX RX 470 RS Triple X 4 GB, możemy nabyć już za około 1000 złotych - a jest to dobrze wyposażona konstrukcja, cechująca się dwuwentylatorowym układem chłodzenia i wysokim O/C. Czy czeka nas powtórka z rozrywki i okrojony Ellesmere stłamsi kompletnego pobratymca pod względem opłacalności? Przekonajmy się.

A może coś tańszego? Zobacz: Test karty graficznej XFX RX 460 Single Fan 2 GB: RX 460 vs R7 370 vs GTX 950

Radeon RX 470 pojawił się 4 sierpnia, z nieco ponad miesięcznym opóźnieniem względem mocniejszego RX-a 480. Choć AMD wstępnie wykorzystywało do prezentacji konstrukcję zapożyczoną od droższego modelu, ostatecznie w sklepach nie znajdziemy żadnych referentów, a model RX 470 dostępny jest wyłącznie w autorskich wcieleniach. Podstawę okrojonego Polarisa 10 stanowi 14-nanometrowy (FinFET) rdzeń Ellesmere Pro, posiadający - jak już zdążyłem wspomnieć - 32 aktywne bloki CU, które dają łącznie: 2048 procesorów strumieniowych, 120 jednostek teksturujących i 32 jednostki ROP. Analogicznie do droższego wydania, akcelerator wyposażono w 256-bitową magistralę pamięci i moduły GDDR5 o łącznej pojemności 8 lub 4 GB. Dla przypomnienia - egzemplarz biorący udział w niniejszym teście to wersja 4-gigowa. Cięcia poczynione w obrębie struktury krzemowej pozwoliły AMD na obniżenie współczynnika TDP ze 150 do 120 W. Wszystkie pozostałe atrybuty chipu, tj. techniki sprzętowo-programowe i kontrolery obrazu, nie zostały w jakikolwiek sposób naruszone. Zainteresowanych tajnikami architektury Polaris (GCN 1.3 aka 4.0) odsyłam do - w zamyśle - premierowego testu Radeona RX 480.

Co prawda Czerwoni nie oferują referenta, lecz mimo to Ellesmere Pro posiada rozpiskę zalecanych taktowań. Rdzeń powinien pracować z częstotliwością 920 MHz, natomiast pamięci - 1750 MHz. Wartości te są zatem dużo niższe niż dla RX-a 480, wobec którego wynoszą odpowiednio 1120 MHz i 2000 MHz. Wypada jednak mieć na uwadze, że Polarisy posiadają jeszcze Boost, a bazowe taktowanie wyznacza jedynie próg poniżej którego nie powinny wystąpić spadki. XFX RX 470 RS Triple X teoretycznie powinien pracować z częstotliwością 1226 MHz. Tymczasem potencjał referencyjnego RX-a 480 oceniany jest na raptem 40 MHz więcej, choć jak wiadomo, taki pułap rzadko kiedy zostaje osiągnięty. W praktyce różnica taktowania widoczna jest tylko w kontekście pamięci VRAM: przepustowość w RX-ie 480 wynosi 256 GB/s, a w RX-ie 470 - 224 GB/s. XFX odpuścił sobie tutaj jakiekolwiek O/C.

Wysoko podkręconego RX-a 470 RS Triple X zamierzam porównywać głównie z referencyjnym RX-em 480, biorąc oczywiście poprawkę na różnicę w cenie (ok. 350 zł). Już suche dane techniczne pozwalają wywnioskować, że reprezentanci mid-endu ubiegłej generacji, tj. GTX 960 i R9 380, odpadają w przedbiegach.