Test monitora Asus VX229H - stylowy IPS w niskiej cenie

Menu ekranowe obsługiwane jest za pomocą panelu dotykowego - ten zaś jest całkiem responsywny, chwilami nawet zbyt bardzo, choć mimo wszystko wolałbym zobaczyć tutaj konwencjonalne przyciski. Układ interfejsu przywodzi na myśl testowane wcześniej monitory gamingowe takie jak MG279Q czy PG248Q, tyle tylko, że całość zrealizowano w jaśniejszej tonacji, a samych funkcji z oczywistych przyczyn jest mniej.

Po otworzeniu menu ekranowego trafiamy do zakładki Splendid, gdzie czeka na nas zestaw predefiniowanych ustawień obrazu. Co istotne, każdy preset można dowolnie modyfikować - a następnie przywrócić do ustawień fabrycznych niezależnie od innych. Niestety większość opcji opiera się wyłącznie na dostosowaniu jasności.

Filtr światła niebieskiego dostępny w drugiej zakładce to nic innego jak ścięcie kanału niebieskiego. Poziom 0 stanowi ekwiwalent ustawienia bazowego, a Poziom 4 ogranicza dodatkowo luminancję.

Trzecia zakładka, Kolor, to pakiet podstawowych nastaw obrazu: jasność, kontrast i temperatura barowa (składowe RGB) - tę ostatnią możemy regulować albo w pełni manualnie (0-100), albo na podstawie presetów.

W czwartej zakładce, Obraz, znajdziemy obydwa "upiększacze": VividPixel i ASCR. Pierwszy jest czymś na kształt filtra wyostrzającego krawędzie, drugi - dynamiczną regulacją jasności względem wyświetlanej sceny.

Wybór wejścia nie wymaga tłumaczenia...

...Ustawienia systemu podobnie - choć w oczy rzuca się pewna osobliwość. Mianowicie, Asus mianował język polski - angielskim. Warto także nadmienić, że VX229H pomimo multimedialnego charakteru, posiada podmenu GamePlus z celownikami i czasomierzem, znane z typowo gamingowych modeli.