Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC - mały, ale wariat

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC - mały, ale wariat

Temperatury

Wszystkie odczyty były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 21-23°C. Do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie HWiNFO64 w wersji 5.23-2830. Test w spoczynku polega na uruchomieniu wychłodzonego komputera i 15-minutowym okresie wyświetlenia pulpitu, przy minimalnym zużyciu zasobów. Z kolei test pod obciążeniem to półgodzinna rozgrywka w Battlefield 1. Wartości widniejące na wykresach są najwyższymi spośród zarejestrowanych.

Spodziewaliście się przysłowiowego piekarnika? Nie tym razem. Temperatura zarówno w spoczynku, jak i podczas grania jest zadziwiająco niska. Widać zatem jak na dłoni, że trzy grube ciepłowody i duży wentylator to wszystko, czego potrzeba do zapewnienia 120-watowemu GTX 1070 odpowiednich warunków. Oczywiście w mniejszych obudowach poniższe słupki nie wyglądałyby tak optymistycznie. Niemniej jednak karty za to winić nie można.

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Kultura pracy

Natężenie hałasu jest mierzone podczas sprawdzania temperatur roboczych, mniej więcej w połowie każdej z prób. Sonometr Bestone BE-824 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA i dokładności na poziomie ±1,5 dBA spoczywa na stabilnym statywie, w odległości 20 centymetrów od pracującego komputera. Na czas przeprowadzenia pomiaru, wyłączam wentylatory zamontowane na obudowie. Jedynymi źródłami dźwięku są zatem: schładzacz procesora, zasilacz i właśnie karta graficzna. Wynik obejmuje wszystkie te komponenty, jednakowoż każdy akcelerator ma zapewnione identyczne warunki.

Jeśli nie piekarnik to może suszarka? Nie, również. Nawet podczas bardzo intensywnego grania w wymagający tytuł, jakim niewątpliwie jest Battlefield 1, wentylator nie wzbija się ponad 1550 obr./min. Nie zrozummy się źle, MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC nie jest akceleratorem sensu stricto cichym, ale w odniesieniu do rozmiarów i oferowanej wydajności radzi sobie dobrze. Pochłonięty akcją gracz narzekać nie powinien. Zdecydowanie bardziej od samego coolera we znaki dają się cewki, które niestety potrafią popiskiwać.

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Zużycie energii

Do sprawdzenia zużycia energii posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz przetwornikiem True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające 1 W. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.

Pomiar dokonywany jest podczas rozgrywki, a nie w aplikacjach syntetycznych typu Furmark. Wynik reprezentuje realne użytkowanie karty. Zużycie energii wzrośnie w najbardziej wymagających syntetykach, dlatego dobierając zasilacz na podstawie poniższych wykresów, warto dodać 100-150 W.

Zużycie energii stoi na typowym dla GeForce'a GTX 1070 niskim poziomie. Nic dodać, nic ująć.

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test MSI GeForce GTX 1070 AERO ITX 8G OC - mały, ale wariat

 0