Test MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G: konkluzje
Tak jak się spodziewałem, w testach wydajnościowych MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G zajęła pierwsze miejsce, wyprzedzając poprzednio recenzowane karty graficzne tej klasy, przy czym jak już nie raz wspominałem, różnice między akceleratorami nie są duże. Pewna ciekawostka pojawia się za to, gdy spojrzymy na poszczególne rozdzielczości, gdzie w 1080p wyjątkowo górą był GIGABYTE GAMING OC 10G, ale w 1440/2160p na prowadzenie wysunął się właśnie dzisiejszy bohater. Z czego wynika ta osobliwość? Ano z maksymalnego zegara GPU, który dla konkurenta wynosił 2040 MHz, podczas gdy w przypadku SUPRIM X 10G było to 1980 MHz, ale wraz ze wzrostem liczby pikseli częstotliwość rywala spadała szybciej niż miało to miejsce dla testowanej konstrukcji. Innymi słowy, jakość jądra krzemowego, które naszej sztuce GAMING OC 10G trafiło się wyjątkowo dobre, ma pewne znaczenie dla osiąganych rezultatów, ale losowość tej cechy i wynikające z niej rozbieżności między różnymi egzemplarzami tej samej karty również nie są niczym nowym. Przechodząc do overclockingu, recenzowanemu akceleratorowi MSI udało się osiągnąć offset +90/1000 MHz, który - wespół z limitem mocy 430 W - zapewnił realne taktowanie GPU typowo powyżej 2000 MHz i częstotliwość VRAM wynoszącą 1313 MHz. Efekt? Znów pierwsze miejsce, tym razem przed ASUS ROG STRIX OC i wydajność w Metro: Exodus w 4K bardzo bliska GeForce'a RTX 3090.
Choć MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G, podobnie jak ROG STRIX OC, to karta trochę niszowa, nie sposób odmówić jej dobrego smaku i świetnego chłodzenia.
Test karty graficznej MSI GeForce RTX 3080 GAMING X TRIO
Jakość wykonania, chłodzenie oraz ocena końcowa
Jeśli natomiast chodzi o aspekt wizualny omawianej konstrukcji i wykończenie, warto zwrócić uwagę na naprawdę ciekawy, nietuzinkowy wygląd osłony coolera oraz wykonaną ze szczotkowanego aluminium płytkę usztywniającą, gdzie ROG STRIX OC może się pochwalić tylko plastikową. Miłośników wielobarwnego podświetlenia ucieszy za to całkiem spora armada diod LED, które w razie czego oczywiście można bez trudu wyłączyć. Największą zaletą jest tu jednak nic innego jak system chłodzenia, który zapewnia warunki termiczne zbliżone do bezpośredniego rywala ze stajni firmy ASUS, ale robi to przy zauważalnie mniejszym poziomie hałasu. A jeśli bardziej od możliwie niskich temperatur interesuje Was jak największa redukcja prędkości obrotowej wentylatorów, to do dyspozycji jest drugi BIOS, który zapewnia świetną kulturę pracy, kosztem GPU rozgrzewającego się do 78 °C, co wciąż jest wartością rozsądną. Odnośnie cen, w momencie tworzenia tekstu główny jego bohater nie był jeszcze dostępny w sklepach, ale podobnie jak dla innych modeli tej klasy, należy się spodziewać kwot sporo powyżej 4000 zł, choć na dokładne wartości trzeba zaczekać. Reasumując, MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G to znakomita konstrukcja, która nie tyle nie ustępuje ROG STRIX OC, co ją wręcz w niektórych aspektach przewyższa (patrz jakość wykonania i układ chłodzenia). Ocena końcowa to cztery i pół gwiazdki, plus wyróżnienia design, jakość, overclocking i wydajność.
MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G
Bardzo dobry układ chłodzenia (niskie temperatury oraz rozsądna kultura pracy), nienaganna jakość wykonania i interesujący wygląd, podświetlenie LED z RGB, sprzętowe wsparcie śledzenia promieni oraz DLSS, nowe dodatki od zielonych (Broadcast, Reflex), promocja na Call of Duty: Black Ops Cold War oraz roczną subskrypcję GeForce NOW, wydajność dużo wyższa od GeForce RTX 2080 Ti w znacząco niższej cenie, bardzo wysoki maksymalny limit mocy (aż 430 W)...
... ale wyższy PL to rzecz jasna większy pobór prądu oraz hałas, karty graficzne GeForce RTX 3080 w ogólności zużywają niemało energii (brak postępu w efektywności), drobne problemy ze sterownikami, brak NVLink, bardzo duże wymiary
Cena MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G (na dzień publikacji) : ~4100 zł (MSRP)
Gwarancja: 36 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczyło:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test MSI GeForce RTX 3080 SUPRIM X 10G. Karta graficzna dla wymagających