Obudowa zapakowana jest w brązowy karton z czerwonymi wstawkami. Na pudełku wyraźnie zaznaczono kolor podświetlenia wentylatorów.
Zestaw jest dobrze zabezpieczony piankami i nie powinno być problemu z dotarciem całości do konsumenta, nawet przy dość brutalnych poczynaniach kurierów (a wiemy, że różnie z nimi bywa).
W komplecie otrzymujemy (niestety mało szczegółową, bardzo podstawową) instrukcję, opaski zaciskowe, zestaw śrubek i głośniczek. Póki co nie mam zatem żadnych „ale”, biorąc pod uwagę segment cenowy. Opakowanie i zabezpieczenia wnętrza są na naprawdę dobrym poziomie, warto jeszcze zaznaczyć, że panele szklane oklejone są folią (a to nie jest oczywiste nawet w produktach z wyższej półki).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test obudowy Genesis Irid 300 – Szkło dla mas?