Test zasilacza be quiet! SFX L Power 600 W - moc w formacie SFX-L

Obroty wentylatora

Za rozpraszanie nagromadzonego gorącego powietrza odpowiada 120-milimetrowy wentylator z łożyskiem FDB i działa on w trybie ciągłym. Podczas testów do prawie 300 W (50% mocy) wentylator obracał się z prędkością do 645 obr./min w temperaturze pokojowej. Podczas pełnego obciążenia, tachometr laserowy wskazywał 1050 obr./min. Maksymalna zanotowana prędkość podczas przeciążenia jednostki do 110% wyniosła 1262 obr./min w temperaturze pokojowej.

Temperatury

Zasilacz należy do stosunkowo chłodnych urządzeń. Podczas 100% mocy obciążenia, po ok. 1,5 godziny pracy, temperatura wydalanego z obudowy powietrza wynosiła 40,8 °C, a na 110% 42 °C. Jak na standard SFX L i wynikające z tego duże zagnieżdżenie elementów elektronicznych, temperatury są bardzo dobre. Zwiastuje to długą i bezawaryjną pracę jednostki.

Zobaczmy, jak wygląda poziom generowanego hałasu.

Hałas

Zanim przejdę do pomiaru poziomu hałasu, zapoznajcie się z poniższym zestawianiem:

10 dBA - normalne oddychanie / szelest liści,

20 dBA - szept,

30 dBA - ciche pomieszczenie w domu,

40 dBA - lodówka,

50 dBA - normalna rozmowa,

60 dBA - śmiech,

70 dBA - odkurzacz lub suszarka do włosów,

80 dBA- głośna muzyka/duży ruch miejski.

Domeną marki be quiet! jest cisza i w tym przypadku nie mogło być inaczej. Niskie obroty wentylatora pozwoliły na niską emisję generowanego hałasu. Stąd do 50% obciążenia, układ chłodzenia wytwarza hałas o natężeniu do 32,5 dBA, co stawia be quiet! SFX L 600 W w gronie bardzo cichych jednostek. Na ¾ obciążenia zasilacz jest lekko słyszalny, natomiast przy pełnej mocy wytwarza hałas o natężeniu tylko 39,9 dBA, czyli nadal do zniesienia. Podczas normalnego użytkowania tego PSU raczej nikt nie będzie molestował na 100% mocy, poza tym inne komponenty jak karta graficzna i tak zagłuszy całą resztę. Łożyskowanie rotora jest praktycznie niesłyszalne.