Test zasilacza be quiet! SFX L Power 600 W - moc w formacie SFX-L

Test zasilacza be quiet! SFX L Power 600 W - moc w formacie SFX-L

Komputery PC to nie tylko wydajne i zarazem horrendalnie bardzo drogie konstrukcje, zamknięte w obudowach ze szkłem hartowanym, chłodzone cieczą i wszechobecnym podświetlaniem LED RGB. A co jeśli mamy małe mieszkanie i nie możemy sobie pozwolić na kolejny mebel w postaci biurka? Możemy zbudować komputer klasy PC w formacie mini ITX i postawić w salonie obok dużego telewizora. Powiecie mi - ok, ale taka konstrukcja nie będzie tak wydajna, a przy tym bardzo głośna. Nie do końca - o ile od dawna producenci oferują niewielkie obudowy, jak choćby przytoczona LC-Power LC-1500SMI, to również mamy dostępne miniaturowe płyty główne nawet dla platformy HEDT. Poza tym, bez problemu kupimy kartę graficzną GTX 1080 Ti w wersji mini. Teraz do kompletu otrzymujemy mały, wydajny, a zarazem bardzo cichy zasilacz be quiet! SFX L Power o mocy 600 W. Podoła on wydajnym podzespołom i wierzcie mi bądź nie, ale w tym wypadku to zasilacz będzie jednym z najcichszych komponentów Waszego potwora w formacie mini ITX/SFX.

Znakomite wyniki testów, także w temperaturze powyżej 40 °C, cisza oraz niewielkie rozmiary sprawiają, że be quiet! SFX L Power 600 W to świetna jednostka w każdym aspekcie

Oczywiście be quiet! nie jest pierwszym modelem tego typu. Jednakże producent postarał się, by jego produkt był bardziej dopracowany niż konkurencyjne zasilacze. Ale co takiego oferuje be quiet!? Przede wszystkim bardzo dobrą jakość wykonania, wysoką kulturę pracy, całkowicie modularne okablowanie z autorskim panelem złącz, który jest bardzo praktycznie zaprojektowany, oraz płaskie taśmowe kable. Do tego, co wiele osób ucieszy, jedna mocna szyna +12 V, która można powiedzieć, że jest pewnym ewenementem w portfolio firmy, ponieważ nawet najwyższe modele z serii Dark Power Pro 11 jedną linię uzyskują po skorzystaniu ze specjalnej zworki OCK.   Elektronika jest oparta o elementy wysokiej klasy, takie jak japońskie kondensatory elektrolityczne oraz aluminiowo-polimerowe. Wszystko doskonale potwierdzają moje testy, które niejeden zasilacz odesłały na złom (np. Antec VP500PC link). Bardzo wysoka sprawność przekraczająca 92%, znakomita regulacja napięć, niskie tętnienia oraz rozsądne temperatury pracy - to wszystko charakteryzuje jednostkę be quiet!, a pod uwagę trzeba wziąć bardzo małe wymiary dla standardu SFX-L. Do tego zasilacz bezproblemowo zalicza test z pełnym obciążeniem w komorze termicznej przy temperaturze przekraczającej 40 °C.

Nie ma jednak róży bez kolców, sprawność przy niskich obciążeniach powinna być nieco lepsza. Zasilacz ma ogromne możliwości przeciążenia, wg mnie zabezpieczenie OPP powinno zadziałać dużo wcześniej, ponadto brakuje mi dodatkowego termopada, który pokazywałby ciepło z tranzystorów MOSFET sekcji prostowania +12 V do obudowy PSU. Zasilacz jest bardzo wydajny, chłodny i oparty o bardzo dobrej jakości elektronikę, toteż gwarancja mogłaby być dłuższa, choć na tle konkurencji, która oferuje od 24-36 miesięcy nie jest źle.   

Reasumując be quiet! SFX L Power 600 W to świetna jednostka w każdym aspekcie. Znakomite wyniki testów, również w podwyższonej temperaturze powyżej 40 °C, potwierdzają wykorzystanie wysokiej jakości podzespołów elektronicznych do budowy zasilacza. Całkowicie modularny system okablowania, w połączeniu z taśmowymi wiązkami kablowymi, wysoką kulturą pracy oraz wysoką wydajnością sprawiają, że SFX L 600 W jest bardzo interesującą propozycją. Do tego otrzymujemy adapter do montażu w miejscu zasilacza ATX. Pozostaje kwestia ceny i tutaj muszę przyznać, że tanio nie jest. Za testowany model o mocy 600 W przyjdzie nam zapłacić ok. 500 zł i nieco powyżej 425 zł za jednostkę o mocy 500 W, a więc taniej od analogicznych jednostek Silverstone czy Chieftec. Jeżeli szukacie mocnego, a zarazem małego i wydajnego zasilacza w formacie SFX-L, który mimo niewielkich rozmiarów jest również cichy, to be quiet! SFX L Power 600 W powinien Was zainteresować, nie ukrywam, że na mnie zrobił duże wrażenie. Recenzowany zasilacz oceniam na 4,5 gwiazdki oraz dodaję wyróżnienia “rekomendacja” oraz “kultura pracy”.

 

be quiet! SFX L Power 600 W

 

plusy Sprawność przekraczająca 92%, pełna moc powyżej 40 °C, wysoka kultura pracy, regulacja napięć poniżej 1%, niskie tętnienia napięć, jedna mocna szyna +12 V, wydajna linia 5 Vsb, taśmowe okablowanie, japońskie kondensatory, działające zabezpieczenia, adapter ATX.

plusy Okres gwarancyjny mógłby być dłuższy, zbyt duża wartość progowa zabezpieczenia OPP.

Cena (na dzień publikacji): około 500 zł

Gwarancja: 3 lata

Ten produkt zakupisz w:   https://www.morele.net/zasilacz-corsair-rm1000i-1000w-gold-series-cp-9020084-eu-753433/

 

Sprzęt do testów dostarczył:

 

Weź udział w zabawie be quiet! i ITHardware.pl i zdobądź cenne nagrody rzeczowe marki be quiet! Szczegóły TUTAJ

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza be quiet! SFX L Power 600 W - moc w formacie SFX-L

 0