vivo X80 Pro - ekran
Wystarczy szybki rzut oka na przód urządzenia, żeby zyskać pewność, że pod względem ekranu również będzie flagowo - choć nie wszyscy lubią zakrzywione wyświetlacze, to już na minimalne ramki wokół ekranu i małe wycięcie na kamerkę przednią nikt z pewnością nie będzie kręcił nosem. Co więcej, mamy do czynienia z 6,78-calowym panelem AMOLED LTPO 3.0 (Samsung E5), co oznacza, że możemy liczyć na odświeżanie adaptacyjne w zakresie od 1 do 120 Hz w zależności od aktywności, co pozwala znacząco wydłużyć czas pracy na baterii. Wyświetlacz może się pochwalić rozdzielczością WQHD+ (3200×1440 pikseli), zagęszczeniem pikseli na poziomie 517 ppi, wyświetlaniem 1 mld kolorów, wsparciem dla HDR10 i szczytową jasnością 1000 nitów (miejscowo 1500 nitów).
I wszystko to przekłada się na niezwykle satysfakcjonujące użytkowanie, niezależnie od wybranej aktywności, bo zalety panelu vivo X80 Pro można mnożyć. Przyjemne dla oka kolory, świetne kąty widzenia, kontrast czy głęboka czerń, a do tego dobra jasność maksymalna (co prawda w bardzo słoneczne dni chciałoby się, żeby była jeszcze nieco wyższa, ale to raczej czepialstwo z mojej strony) i minimalna - złego słowa nie powiem też o jasności adaptacyjnej, bo trafnie dopasowuje poziom jasności do panujących warunków. A co jeszcze możemy dostosować w ustawieniach?
Nie ma tego wybitnie dużo, ale możemy skorzystać z trybu ciemnego, ochrony wzroku (manualna lub automatyczna według wskazanego harmonogramu oraz suwak intensywności), zmienić tryb kolorów (standardowy, profesjonalny i jasny) i temperaturę barwową, wybrać między rozdzielczością 3200x1440 pikseli oraz 2400x1080 pikseli, wybrać częstotliwość odświeżania ekranu (inteligentne, 60 i 120 Hz) czy skorzystać z funkcji poprawy wyglądu zdjęć i filmów. Nie brakuje też ustawień Always-On Display w zakresie koloru czcionki, tła, stylu zegara czy aplikacji, których powiadomienia będą się wyświetlać oraz opcji dostępnych dla czytnika linii papilarnych.
Ten ostatni w ogóle zasługuje na kilka słów wyjaśnienia, bo nie tylko działa błyskawicznie (nigdy nie testowałam smartfona, w którym działałby tak szybko), ale i jego obszar został znacznie zwiększony, przez co nie musimy precyzyjnie przykładać palca we wskazanym miejscu - ba, wystarczy dosłownie delikatne dotknięcie czytnika. Zwiększenie powierzchni pozwoliło też na rozszerzenie funkcjonalności tego rozwiązania i teraz możemy włączyć na przykład opcję szybkiego uruchamiania dwóch wybranych aplikacji z poziomu zablokowanego ekranu - na ekranie wyświetlają się wtedy 3 obszary odblokowania ekranu, klasyczny oraz dwie ikony apek (takie odblokowanie ekranu i włączenie apki w jednym). W celu zwiększenia bezpieczeństwa możemy też skorzystać z opcji ochrony za pomocą dwóch odcisków palców w aplikacjach, gdzie zależy nam na dodatkowej ochronie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: vivo X80 Pro - dobry, ładny i drogi. Czy to najlepszy flagowiec na rynku?