vivo X80 Pro - dobry, ładny i drogi. Czy to najlepszy flagowiec na rynku?

vivo X80 Pro - dobry, ładny i drogi. Czy to najlepszy flagowiec na rynku?

vivo X80 Pro - wygląd i jakość wykonania

Opakowanie vivo X80 Pro było dla mnie pewnym zaskoczeniem, bo jest naprawdę duże i kwadratowe, ale nie da się ukryć, że to świetny zabieg marketingowy - od razu wiadomo, że jego zawartość nie jest typowa. I w sumie tak właśnie jest i nie chodzi już nawet o sam smartfon, ale bogate wyposażenie zestawu, bo dostajemy nie tylko szybką ładowarkę FlashChaerge 80W, przewód (USB typu A do USB typu C), szpilkę do wysuwania tacki na karty SIM oraz instrukcję, ale i stylowe etui z wykończeniem ze sztucznej skóry oraz słuchawki. Te ostatnie zazwyczaj są naprawdę fatalne i nie warto zawracać sobie nimi głowy, ale tym razem dostajemy przyzwoity model dokanałowy, a nie douszny i to na dodatek z kompletem wymiennych gumek, aby dopasować wygodny rozmiar (oczywiście z wtykiem USB typu C) - mówiąc szczerze, pod względem komfortu użytkowania jest jednym z najwygodniejszych, z jakich kiedykolwiek korzystałam.

Jeśli zaś chodzi o samo vivo X80 Pro, to jak się okazuje design smartfona budzi skrajne odczucia - podczas testów usłyszałam co najmniej kilka komentarzy w stylu „jakie to paskudne”, ale osobiście uważam, że producent wykonał kawał dobrej roboty. Wykończenie tylnego panelu w czarnej wersji kolorystycznej Cosmic Black jest wyjątkowe, wygląda jakby było szorstkie w dotyku, ale jest przyjemnie satynowe, ładnie się mieni, a na dodatek pozwala na dobre pożegnać odciski palców. Plecki są oczywiście szklane, ramka metalowa, a jakość spasowania nie budzi żadnych wątpliwości - jest flagowo, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. I aż szkoda byłoby zakładać na smartfon etui, gdyby nie fakt, że to również jest mocną stroną zestawu, a czarna skóra ekologiczna nadaje całości biznesowego charakteru - co prawda nie chroni w żaden sposób wyspy aparatów, bo ma na nią duże wycięcie, ale nachodzi na narożniki, a do tego poprawia chwyt.

Bez niego część osób może trochę narzekać, bo choć vivo dobrze leży w dłoni, to połączenie dużego rozmiaru (164.6 x 75.3 x 9.1 mm, waga 215 g) i zakrzywionego na boki ekranu sprawia, że smartfon może relatywnie łatwo wypaść z ręki (po wyglądzie folii ochronnej można wnioskować, że na wcześniejszych testach się trochę działo). Szczególnie przy próbie sięgnięcia do przycisku głośności, który znajduje się dość wysoko - a skoro już przy tym jesteśmy, to rzućmy okiem również na pozostałe elementy na ramce. I tak, na górze mamy mikrofon i port podczerwieni, po prawej stronie przycisk zasilania, a nad nim przycisk regulacji głośności, na dole tackę na karty SIM (2x 5G), port USB typu C, mikrofon do rozmów i głośnik multimedialny (głośnik do rozmów standardowo znajduje się zaraz nad ekranem i stanowi jeden z elementów zestawu stereo).

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: vivo X80 Pro - dobry, ładny i drogi. Czy to najlepszy flagowiec na rynku?

 0