Chcecie dotacje na budowę? To zrywacie z Chinami. Amerykańska ustawa CHIPS ma drugie dno

Chcecie dotacje na budowę? To zrywacie z Chinami. Amerykańska ustawa CHIPS ma drugie dno

Amerykanie chcą przyciągnąć gigantów technologicznych na swoją ziemię, oferując ogromne dotacje na mocy ustawy znanej jako CHIPS. Jednym z wymogów uzyskania dotacji, jest zakaz inwestycji w Chinach przez okres 10 lat. To nie do przyjęcia dla wielu firm z Korei Południowej.

Południowokoreańskie media donoszą, że minister handlu, przemysłu i energii kraju wyraził zaniepokojenie tak zwaną klauzulą ​​ochronną przedstawioną w tym tygodniu przez Departament Handlu USA. Początkowo ustawa CHIPS miała zachęcić producentów do stawiania fabryk na terenie USA i zwiększenie zdolności produkcyjnych kraju, eliminując przyszłe potencjalne problemy z łańcuchami dostaw. Okazuje się jednak, że sprawa ma drugie dno, a jest nim ograniczenie zdolności produkcyjnej w Chinach. W skrócie - jeśli chcecie dostać dotację na budowę, macie zakaz inwestowania w Państwie Środka.

Amerykanie postawili Koreańczyków w trudnej sytuacji. Firmy ogłosiły już miliardowe inwestycje, a jeśli chcą faktycznie je zrealizować z udziałem dotacji CHIPS, to muszą się opowiedzieć po stronie USA, rezygnując z rozwoju swoich interesów w Chinach.

Przepisy wymagają, aby firmy korzystające z dotacji zrezygnowały  z inwestycji i transakcji biznesowych z „zagranicznym podmiotem budzącym obawy” w ciągu następnej dekady. A dla większości producentów chipów oznacza to Chiny i niewielką część przemysłu półprzewodnikowego w Rosji. Firmy, którzy złamią te zasady, będą musiały zwrócić otrzymane fundusze, a kwoty te to często dziesiątki miliardów dolarów, jak w przypadku Samsunga czy TSMC. O ile rezygnacja z interesów w Rosji nie będzie dla nikogo problemem, to porzucenie Chin już tak. Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii Korei Południowej podobno oświadczyło, że agencja skonsultuje się z odpowiednimi władzami USA, aby upewnić się, że interesy kraju są odzwierciedlone w umowie.

Koreańczycy kolejny raz są zaniepokojeni przepisami wprowadzonymi przez administrację Bidena. W zeszłym roku Samsung i SK Hynix, dwaj najwięksi producenci pamięci, zostali objęci amerykańskimi ograniczeniami eksportu sprzętu i oprogramowania służącego do produkcji układów DRAM poniżej 18 nm, krzemu NAND z ponad 128 warstwami, czy procesorów poniżej 14nm. Ostatecznie udało się wywalczyć roczne zwolnienie z ograniczeń, jednak nie rozwiązuje to problemu. SK Hynix jest w trakcie przejmowania zakładu produkcyjnego Intel NAND w chińskiej prowincji Dalian. Tymczasem Samsung prowadzi dwie fabryki pamięci w Xi'an i Suzhou w Chinach.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Chcecie dotacje na budowę? To zrywacie z Chinami. Amerykańska ustawa CHIPS ma drugie dno

 0