Rosyjska propaganda jest znana całemu światu nie od dziś. Tym razem Kreml jednak poniosło, ponieważ propagandziści nie byli w stanie odróżnić kart SIM od gry komputerowej.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że zatrzymano sześciu neonazistów, którzy rzekomo zamierzali zamordować proklemowskiego dziennikarza Władimira Sołowjowa. Rosyjska policja federalna (FSB) twierdzi, że odnalazła: "improwizowany ładunek wybuchowy, osiem improwizowanych urządzeń zapalających typu koktajl Mołotowa, sześć pistoletów PM, strzelbę myśliwską, granat RGD-5, ponad tysiąc różnych naboi kalibrów, narkotyków, fałszywych paszportów ukraińskich, a także literaturę oraz akcesoria nacjonalistyczne". Rosyjska Agencja Informacyjna TASS podaje, że zamach na dziennikarza przygotowywały ukraińskie służby, które do realizacji planu miały wynająć rosyjskich neonazistów. Ukraińcy szybko zdementowali tę informację. Do sieci trafiło nagranie z interwencji służb Federacji Rosyjskiej z mieszkania domniemanego mordercy.
FSB miało najpewniej sfingować zamach na rosyjskiego dziennikarza Władimira Sołowjowa. Służby jakimś cudem miały pomylić karty SIM z grą komputerową The Sims 3.
FSB siłą wdzierając się do środka natychmiastowo obala mężczyznę, a materiał prezentuje również to co służby odnalazły w mieszkaniu wyraźnie zaskoczonego zatrzymanego. Opublikowane przez Kreml fotografie mają być jednak upozorowane. Na łóżku widzimy m.in. czerwoną koszulkę z nadrukiem swastyki, zieloną perukę, inne nazistowskie symbole oraz... grę komputerowa The Sims 3. To, co zaskakuje najbardziej to właśnie płyty z trzecią odsłoną popularnego symulatora Maxis. Pojmaniem zamachowców pochwalił się sam prezydent Rosji Władimir Putin podczas spotkania z najważniejszymi prokuratorami. "Dziś rano Federalna Służba Bezpieczeństwa powstrzymała działania grupy terrorystycznej, która planowała zaatakować i zabić znanego rosyjskiego dziennikarza telewizyjnego. Mamy niepodważalne fakty" - powiedział Putin. Cóż wygląda na to, że funkcjonariusze FSB nie są w stanie rozróżnić gry The Sims 3 od kart SIM.
Obok pudełka znaleziono bowiem odręcznie napisaną kartkę: "3 симки” („trzy karty SIM”) i najwyraźniej ktoś wziął te słowa na poważnie. Media podają, że odpowiedzialny za organizację kart SIM funkcjonariusz FSB się pomylił i zamiast tego jakimś cudem kupił trzy płyty z The Sims 3. Prowokacja zakończyła się jednak fiaskiem. Francis Scarr z BBC uważa, iż pojmanie rzekomych zamachowców to "ustawka". Warto zaznaczyć, że Rosjanie nie pierwszy raz uważają, że udaremnili akty terrorystyczne.
Zobacz także:
- Procesory Ryzen 7000 Zen 4 AM5 tylko z DDR5? Dla Intela to może być świetna wiadomość
- USA bierze się za rosyjskie farmy kryptowalut. Koniec z łagodzeniem skutków sankcji
- Twitch cenzuruje "nienawidzę kobiet". Nienawiść do mężczyzn jest już jednak w porządku
Pokaż / Dodaj komentarze do: FSB zalicza wpadkę. Rosyjskie służby nie odróżniają gry The Sims od kart SIM?