Metawers od Meta jest całkowicie przeciętny i widzi to każdy oprócz Marka Zuckerberga

Metawers od Meta jest całkowicie przeciętny i widzi to każdy oprócz Marka Zuckerberga

Niecały rok po tym, jak gigant mediów społecznościowych Facebook zmienił nazwę na Meta – aby odzwierciedlić nową strategię i wizję budowy nowej wersji internetu – jego główny produkt, słynny metawerse, wygląda w najlepszym razie przeciętnie i najwyraźniej widzą to wszyscy, tylko nie dyrektor generalny Mark Zuckerberg.

W październiku zeszłego roku, kiedy ujawniono zamiar Facebooka dotyczący rebrandingu, wiele osób kwestionowało sens takiego działania w tamtym czasie. Firma przechodziła przez trudną fazę, ponieważ na jaw wyszły liczne niekorzystne informacje na temat działań firmy, a także urzędnicy domagali się rozbicia firmy, która jest również właścicielem WhatsApp i Instagrama. Zuckerberg uważał jednak, że wprowadzenie metawersu będzie powiewem świeżego powietrza, co w jakiś sposób się udało, ponieważ wiele innych firm, w tym główne marki modowe i banki, poszło w ich ślady i pospiesznie zarezerwowało miejsce w nowym cyfrowym świecie, który dopiero powstawał. Ceny cyfrowych nieruchomości wystrzeliły w górę i wszyscy w tamtym czasie chcieli być częścią metawersu.

Utrzymywanie niskich oczekiwań, to sposób na łatwe zadziwianie użytkowników? W obecnej chwili metawersum jest tak przeciętne, że mało kto się nim zachwyca - czego nie zauważa Zuckerberg.

Przed końcem roku Meta otworzyła swój metawerse, Horizon Worlds, dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie - cyfrowy świat był darmowy, jednak wymagał posiadania gogli VR. Meta wprowadziła gry i doświadczenia do światów beznogich awatarów, a teraz, po około ośmiu miesiącach, firma uruchomiła metawerse również dla użytkowników w Hiszpanii i Francji.  Zuckerberg z tej okazji udostępnił „cyfrowe selfie” przed wieżą Eiffla w metawerse i katedrą La Sagrada Familia w Barcelonie, co szybko stało się obiektem żartów i kpin. Pisaliśmy o tym wydarzeniu i nie da się ukryć, że metawers od Meta wydaje się być na tym samym poziomie, co w zeszłym roku - czyli tragicznym. Użytkownicy szybko porównali poziom świata do popularnej gry online Second Life - problem w tym, że ta gra została wydana blisko dwie dekady temu.

Sytuacji wcale nie poprawia fakt, że Meta wydała już ponad 10 miliardów dolarów na swoją wizję metawersum, którego aktualizacje nie ekscytują nikogo poza samym Zuckerbergiem. Sytuacja wyglądałaby nieco inaczej, gdyby CEO był zirytowany, że jego futurystyczny produkt jest w najlepszym razie przeciętny i nie wykorzystuje swojego potencjału - użytkownicy oczekują "efektu wow" nie wspominając o tym, że jak dotąd jest to poziom, który Second Life i inni osiągnęli dekady temu.

Jak zasugerował PCGamer, może to być strategia Meta polegająca na utrzymywaniu niskich oczekiwań i zadziwianiu ludzi gdy uda się osiągnąć jakiś przełom. Jest jednak mało prawdopodobne, że jest to długoterminowa strategia dużej firmy technologicznej, która postawiła sobie za cel bycie liderem we wprowadzaniu nowego cyfrowego świata. Wygląda więc na to, że Zuckerberg tak naprawdę nie dostrzega, jak zły jest jego metawers co w sumie jest dobre dla użytkowników - jeśli to wszystko nie wypali, strata nie będzie dla nikogo dotkliwa (no może poza samym Zuckerbergiem).

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Metawers od Meta jest całkowicie przeciętny i widzi to każdy oprócz Marka Zuckerberga

 0