Studenci pozywają Apple za brak ładowarki w zestawie z iPhonem

Studenci pozywają Apple za brak ładowarki w zestawie z iPhonem

Apple zostało pozwane w Chinach w związku z decyzją o zaprzestaniu dołączania ładowarki do każdego sprzedanego iPhone'a, co jest postrzegane jako ruch motywowany głównie zyskiem. Chociaż tym razem nie mamy do czynienia z batalią sądową między gigantami, to pozew zyskał szerokie poparcie opinii publicznej, ponieważ wielu konsumentów nie jest zadowolonych z faktu, że kupując drogi telefon, muszą dokupić do niego jeszcze ładowarkę. 

Apple jest już uwikłany w szereg batalii sądowych, ale nie oznacza to, że nie może przyjąć na klatę jeszcze jednej, tym bardziej że dotyczy to flagowego produktu, czyli iPhone’a. Jak donosi Vice, grupa studentów z kilku chińskich uniwersytetów pozywa giganta z Cupertino za zmianę polityki w zakresie umieszczenia ładowarki w zestawie. Przypominamy, że począwszy od iPhone’a 12, producent nie pakuje już ładowarki do pudełka z telefonem, to samo dotyczy słuchawek EarPods, które kiedyś były w zestawie. Zamiast tego otrzymujemy tylko kabel USB-C do Lightning, co tłumaczone jest chęcią zmniejszenia emisji odpadów i dwutlenku węgla. 

Apple zostało pozwane w Chinach w związku z decyzją o zaprzestaniu dołączania ładowarki do każdego sprzedanego iPhone'a, co jest postrzegane jako ruch motywowany głównie zyskiem.

Nie da się ukryć, że wiele osób posiada już wystarczającą liczbę ładowarek, ale nie zmienia to faktu, że w ten sposób gigant zwiększył swoje marże na urządzeniach, które są coraz droższe w produkcji (szczególnie ostatnimi czasy). Poza tym, tą zagrywką Apple zignorowało konsumentów, którzy kupują swój pierwszy smartfon lub po prostu nie mają w domu kompatybilnych ładowarek. Aby zrekompensować brak ładowarki i słuchawek EarPods w pudełku, firma zdecydowała się na obniżenie ceny w geście dobrej woli, jednak chińscy studenci, którzy pozywają firmę, twierdzą, że ta po prostu wykorzystuje swoje działania na rzecz ochrony środowiska jako pretekst do uzyskania większych zysków, osobno sprzedając akcesoria potrzebne do działania urządzenia.

Studenci złożyli pozew Apple do sądu internetowego w Pekinie i przekonują w nim, że nie byli w stanie naładować swoich urządzeń iPhone 12 i 12 Pro Max, jak reklamowano na stronie internetowej firmy oraz że dołączony kabel nie jest zgodny z większością ładowarek innych firm na rynku, które nadal są wyposażone w port USB-A. W swojej obronie Apple odpowiedziało, że sprzedawanie urządzenia i ładowarki osobno jest powszechną praktyką wśród producentów telefonów, prawdopodobnie odnosząc się do Samsunga i Xiaomi.

Co ciekawe, cały spór wygląda bardziej na próbę udowodnienia, że ​​konsumenci nie są zadowoleni, gdy nie mają wyboru, zwłaszcza w przypadku tak drogiego urządzenia jak iPhone. Studenci domagają się bowiem od Apple jedynie ładowarki, wartej 100 juanów (około 60 zł) za złamanie umowy, a także do pokrycia kosztów prawnych.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Studenci pozywają Apple za brak ładowarki w zestawie z iPhonem

 0