Frustrujące zachowania podczas gry przez sieć
Jest ich mnóstwo. Jeśli graliście w FIF-ę przez internet, zapewne wystarczyło wam kilka meczów, aby zorientować się, że niektórzy rywale zachowują się... irracjonalnie? To bardzo łagodne określenie, jak na to, co niektórzy wyczyniają. Nie oczekuję od EA Sports, że zwalczy wszystkie niepożądane zachowania w module online, bo jest to po prostu niemożliwe. Jednak w niektórych przypadkach "Elektronicy" mogliby wykazać się większym zaangażowaniem. Przykład? Zawodnicy rozłączający się po tym, jak strzeli się im bramkę w piątej minucie albo doprowadzi do wyniku 3:0 lub wyższego. W tej chwili nie grozi im za to nic poza stratą punktów (do której prawdopodobnie i tak by doszło). A przecież można by takim delikwentom zablokować możliwość dalszej gry na godzinę czy dwie, a w razie recydywy - na dłużej. Wiem, że są takie mecze, których żadna ze stron nie chce kontynuować, bo nie widzi w tym sensu, ale do tego przecież służy funkcja proponowania wcześniejszego zakończenia meczu za zgodą obu stron, prawda? Wystarczyłoby rozszerzyć ją o opcję "zakończ mecz z obecnym wynikiem".
Gracze FIFA 21 podejrzewają, że EA potajemnie osłabia mocne karty
Ciągnące się w nieskończoność cieszynki
To tak irytująca sprawa w meczach rozgrywanych online, że postanowiłem poświęcić jej osobny akapit. Według mnie w meczach przez sieć cieszynki powinny zostać całkowicie wyłączone albo ograniczone do absolutnego minimum. Gdy gramy przeciwko sztucznej inteligencji, mamy wpływ na to, czy chcemy oglądać cieszącego się piłkarza - naszego lub drużyny przeciwnej - a w spotkaniach rozgrywanych z ludźmi niekiedy bywamy zmuszeni do oglądania faceta, który strzelił nam bramkę, biegnącego przez pół boiska i machającego ręką. Albo robiącego coś innego, w każdym razie tak długo, jak to tylko możliwe, żeby wyprowadzić nas z równowagi. EA Sports powinno co najmniej zachęcić graczy do skracania cieszynek, co można zrobić w bardzo łatwy sposób - wystarczy nacisnąć jednocześnie R1 i L1 lub LB i RB (w zależności od konsoli, na jakiej gramy). W to, że większość graczy o tym nie wie, nietrudno mi uwierzyć, bo ta sprytna sztuczka sprawiająca, że wszystkim żyje się lepiej, nie jest nigdzie zaprezentowana (a przynajmniej nie w widocznym miejscu).
FIFA 21 - EA umożliwia sprawdzenie zawartości paczki przed jej zakupem
Schematy i pewne sposoby na bramki
Schematy nie są jeszcze tak problematyczne. Należy pogodzić się z tym, że w grze takiej, jak FIFA, zawsze będą istniały pewne rozwiązania skuteczniejsze od innych. Sztuczna inteligencja może dostosowywać się do naszych boiskowych poczynań, ale nie wyobrażam sobie, aby wirtualna piłka nożna doszła do takiego stanu, w którym żaden rodzaj strzału czy rozegrania akcji nie stwarzałby więcej zagrożenia niż inny, teoretycznie nie mniej groźny. Oczywiście liczę na to, że EA Sports z każdym rokiem będzie to wszystko balansowało, tak aby nie dochodziło do skrajnych sytuacji (pamiętacie prawie zawsze wpadające loby i niezawodne podkręcone strzały w długi róg z bocznej części pola karnego w poprzednich FIF-ach?). Ale przede wszystkim oczekuję, że "Elektronicy" nie dopuszczą do tego, aby w FIF-ie na skutek błędów w algorytmach powstawały w stu procentach skuteczne sposoby na bramki. Co roku do internetu trafiają filmy typu: "pewny sposób na strzelenie gola w FIFA X". Zresztą zobaczcie sami:
Żeby zachować się sprawiedliwie, należy przyznać, że większość takich bugów - po tym, jak gracze je wychwycą - zostaje naprawiona w ramach aktualizacji. Jednak co roku odnoszę wrażenie, że EA Sports pod koniec września (każda kolejna odsłona FIF-y trafia do sklepów w tym okresie) wypuszcza niedokończony produkt, który dopiero z czasem poprawia. Na początku cyklu życia danej odsłony czuję się zawsze jak beta tester. Czy wy też tak macie? Które błędy w ostatnich FIF-ach doskwierały wam najbardziej, a które wspominacie z uśmiechem na ustach? Czy jesteście wobec "Elektroników" wyrozumiali, czy najchętniej uderzylibyście pięścią w stół i powiedzieli stanowczo: "panowie, do roboty!"?
Pokaż / Dodaj komentarze do: FIFA 22 - wszystkie problemy, które EA Sports powinno wreszcie rozwiązać