Jak ustawić wydajny PC, aby był oszczędny?

Na sam początek należy wspomnieć o sprawach wydawało by się oczywistych, jak jednak łatwo się przekonać - nie dla każdego. Zasilacz o mocy 650 czy 750 W w komputerze zwyczajnie przeraża ludzi którzy z elektrotechniką nie mieli nigdy nic do czynienia. Niektórzy myślą nawet, że komputer będzie się charakteryzował takim poborem energii elektrycznej w sposób ciągły - jak żelazko czy czajnik elektryczny. Tak oczywiście nie jest, i warto sobie uświadomić jaki pobór energii ma wydajny domowy PC z normalną kartą graficzną, monitorem i głośnikami. Przedstawiamy kilka możliwych, jak najbardziej życiowych scenariuszy:

Jak widać wyniki są bardzo zróżnicowane, i warto tutaj zwrócić uwagę na wiele detali których być może nie do końca oddaje wykres:

• Wszystkie wartości są wartościami szczytowymi, bo trudno o sytuację w której wszystko stoi w miejscu. Odtwarzając film w zależności od jego dynamiki wzrasta lub zmniejsza się obciążenie procesora, także na monitorze zmieniają się wyświetlane barwy. To wszystko powoduje fluktuacje, które zawsze wystąpią
• Zarówno podczas wyświetlania pulpitu jak i podczas edycji plików Worda procesor nie jest obciążony, jednak różnica w poborze energii występuje - i to dość spora. Wiąże się to ze sporą ilością wyświetlanej barwy białej na monitorze oraz tego że monitor podobnie jak spora część innych dostępnych na rynku ma funkcję pokroju SmartContrast. Niezależnie od regulatora jasności przyciemnia podświetlenie ekranu kiedy mamy na monitorze np. ciemną tapetę, a podkręca kiedy mamy dokument Worda z białą kartką
• Wyświetlanie statycznego okna Facebooka nie obciąża znacząco procesora, jest on zwykle w najniższym stanie energetycznym (chyba że trafi się nam wyjątkowo obciążająca reklama) jednak jeśli zaczniemy przewijać stronę i ładować kolejne boksy i reklamy procesor natychmiast przyspiesza do częstotliwości bazowej, a nawet włącza Turbo. Powoduje to spory przyrost pobieranej energii elektrycznej
• ostatni i chyba najbardziej oczywisty wniosek - odpalenie jakiejkolwiek gry powoduje olbrzymi przyrost energii elektrycznej. To jednak też można w znacznym stopniu kontrolować jeśli pozbędziemy się pewnego głupiego nawyku. Ale o tym dalej