Synchronizacja pionowa i inne ograniczniki kl./s
Wydajne karty graficzne, w połączeniu z wydajnymi procesorami (cztery rdzenie i więcej) potrafią w mniej wymagających tytułach wygenerować nawet kilkaset kl./s. To tytuły takie jak CS:GO czy FIFA 18. Oczywiście w przypadku CS:GO nie na każdej mapie sytuacja będzie tak wyglądała, bo będzie to jednak mocno zależne od mapy - ale nawet jeśli komputer generuje 120 kl./s, a mamy monitor o odświeżaniu 60 Hz to część mocy komputera "idzie w komin". Chociaż zapewne część z Was się ze mną nie zgodzi, i będzie uważało że niepełne klatki w tej grze też mają niebagatelne znaczenie. Jednak w przypadku gry takiej jak FIFA 18 200-400 kl./s które potrafi wyświetlić nawet testowy komputer kompletnie nie jest potrzebne, a nawet niewskazane. Dlaczego? Przekonajmy się mierząc pobór energii elektrycznej w kilku grach z włączoną synchronizacją pionową (ograniczenie do 60 kl./s) i z wyłączoną...
Wnioski:
- Jeśli gra jest mało wymagająca, i wydajny komputer generuje znacznie więcej klatek niż jest w stanie wyświetlić monitor pobór energii może być znacznie wyższy niż przy wyświetlaniu 60 kl.s...
- ... które jest jednak wystarczające do komfortowego grania w większość gier, choć zdaję sobie sprawę że znajdzie się spora grupa profesjonalnych graczy CS:GO która uzna inaczej. Można wtedy zaoszczędzić sporo energii elektrycznej.
Przykładowo jeśli gramy w FIFA 18 przez 4 godziny dziennie z wyłączoną synchronizacją pionową, to włączając ją w ciągu miesiąca codziennie (30 razy) możemy zaoszczędzić (0,07 kW x 120 h) = 8,4 kWh energii - czyli około 5,20 zł. Jeśli gra wymaga bardzo dużo od komputera, a w szczególności od karty graficznej i ilość kl./s nie przekracza częstotliwości odświeżania ekranu włączenie synchronizacji pionowej nic nie zmieni w kwestii zużycia energii elektrycznej. Tudzież włączenie synchronizacji pionowej lub dowolnego innego ogranicznika klatek może w przypadku laptopów znacząco wydłużyć czas działania na zasilaniu bateryjnym.
Wpływ podkręcania na ilość pobieranej energii elektrycznej
Podkręcanie karty graficznej potrafi znacząco podnieść pobór energii elektrycznej, zwłaszcza jeśli dodatkowo będziemy podnosić napięcie procesora graficznego. Przekonaliśmy się o tym przy okazji premiery Radeona RX580, kiedy na rynku pojawiły się modele pracujące z zegarem o zaledwie kilka % wyższym od typowych modeli RX480 (wykorzystujących przecież ten sam chip!), jednocześnie pobierające nawet 70-100 W więcej energii elektrycznej (w zależności od konkretnego modelu, i co najważniejsze napięcia samego rdzenia). Przeprowadźmy zatem przykładowe testy korzystając z karty Sapphire Radeon RX470 8 GB Nitro+:
Wnioski:
- Podkręcanie karty graficznej może być opłacalne, można zyskać kilka kl./s przy naprawdę marginalnym wzroście poboru energii elektrycznej. Komputer przed podkręceniem generował 51 kl./s, zaś po podkręceniu 55 kl./s kosztem zaledwie 10 W wyższego poboru energii
- Jest jednak pewna granica, przy której przestaje się to opłacać. To moment w którym układ graficzny przy podkręcaniu przestaje się skalować, i trzeba bardzo mocno windować napięcie go zasilające aby uzyskać jakikolwiek efekt. W tym przypadku udało się uzyskać dodatkowe 3 kl./s kosztem dodatkowych 60 W większego zużycia energii elektrycznej.
Zakładając, że gramy na komputerze po 6 godzin dziennie, w skali miesiąca komputer zużyje 10,8 kWh więcej energii (0,06 kW * 180 h). Daje to około 7 zł w skali miesiąca. Wydaje się że stosunkowo niewiele, ale pamiętajmy że nie jest to koszt całkowity, a jedynie różnica w stosunku do ustawienia z kartą graficzną pracującą w ustawieniu podkręconym, tylko że bez zwiększonego napięcia zasilającego procesor graficzny!
Pokaż / Dodaj komentarze do: Jak ustawić wydajny PC, aby był oszczędny?