Acer Predator Triton 300 SE - Wnętrze i analiza układu chłodzenia
Podwozie Predatora Triton 300 SE dość łatwo ściągnąć i wystarczy w tym celu odkręcić 9 śrubek typu torx. Warto jednak uważać przy ściąganiu dolnego panelu, ponieważ miejscami zatrzaski trzymają naprawdę mocno. Kiedy już się z nimi uporamy, otrzymujemy łatwy dostęp do pojedynczego slotu SO-DIMM na pamięci RAM (drugi moduł jest przylutowany na stałe) i gniazda M.2 (także zajęte, przez SSD od Samsunga). Standardowo, CPU i GPU są przylutowane do płyty głównej i nie ma możliwości ich wymiany. Kwestię potencjału modernizacji laptopa ocenić trzeba przeciętnie. Przechodząc do systemu chłodzenia, ten jest dwudrożny i składają się na niego dwa wentylatory, dwa radiatory i trzy rurki cieplne, w tym jedna przechodząca przez CPU i GPU i po jednej dla grafiki i procesora. Jak zatem ten układ chłodzenia sprawdza się w praktyce?
Zanim przejdziemy dalej, warto poświęcić jeszcze nieco uwagi różnym profilom wydajnościowym Triton 300 SE. W Predator Sense znajdziemy cztery różne tryby pracy GPU:
- Cichy - jak sama nazwa wskazuje nastawiony przede wszystkim na kulturę pracy, co odbija się na wydajności (niższe zegary i pobór mocy do 65 W),
- Fast - TGP GPU z limitem ustawionym na 65 W i taktowaniem rdzenia na poziomie 1282 MHz (w trybie boost),
- Extreme - najlepsze rozwiązanie do wymagających gier, praca wentylatorów dostosowuje się do potrzeb, prędkości GPU sięgają 1455 MHz, a TGP nie jest ograniczane (75 W),
- Turbo - cała moc naprzód. Przekłada się na to naprawdę głośną pracę (do 56 dBa), podniesienie zegarów GPU w trybie boost do ok. 1530 MHz i wykorzystanie maksymalnego limitu mocy (75 W).
Warto podkreślić, że tryby dostępne są jedynie z podpiętym zasilaczem, a na baterii skazani jesteśmy na profil Domyślny. Tryby te nie wpływają bezpośrednio na CPU, ale pośrednio poprzez szybciej kręcące się wentylatory umożliwiają utrzymywanie wyższych prędkości procesora przez dłuższy czas. Dość skromny system chłodzenia sprawia, że temperatury osiągane przez CPU błyskawicznie wskazują na bardzo wysoki poziom, dochodzący do 100°C, następnie stabilizujący się na poziomie 95°C. Mówimy tu o trybie Turbo z maksymalnie rozkręconymi wentylatorami, gdyż w trybie Ekstremalnym temperatura stabilizuje się na poziomie 97°C. Mimo wszystko jednak, prędkość CPU cały czas utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie 4,2 GHz. Na szczęście mówimy tu jedynie o stress testach, gdyż w grach temperatura CPU przeważnie utrzymywała się poniżej 90°C i tylko sporadycznie podskakiwała do 93°C. Jeśli zaś chodzi o GPU, to tutaj temperatury w grach nie przekraczały 74°C, a w stress testach 81°C.
Nie da się ukryć, że na najwyższym profilu wydajnościowym Turbo Acer Predator Triton 300 SE jest naprawdę głośny, gdyż wentylatory generują szum dochodzący do 56,4 dB. W trybie ekstremalnym, gdzie poświęcamy kilka klatek na sekundę, hałas staje się zdecydowanie bardziej znośny (47 dB), a na domyślnym plasuje się w okolicach 42 dB. Cichy, który wiąże się już z naprawdę sporym ograniczeniem wydajności, to ok. 37 dB. Oczywiście mówię tu o scenariuszach pod wysokim obciążeniem, ponieważ przy biurowej pracy i przeglądaniu internetu laptop jest niemal bezgłośny. Wysokie temperatury podzespołów przekładają się także na mocne nagrzewanie się obudowy, więc korzystanie z laptopa na kolanach, zwłaszcza teraz, kiedy robi się coraz cieplej, nie jest wskazane.
Rozkład temperatur w trakcie obciążenia systemu - wierzch (panel roboczy) | ||
44,3°C | 49,2°C | 46,6°C |
41,1°C | 47,6°C | 47,3°C |
36,7°C | 36,3°C | 40,7°C |
Rozkład temperatur w trakcie obciążenia systemu - spód | ||
40,1°C | 55,1°C | 41,4°C |
43,5°C | 48,7°C | 40,1°C |
38,8°C | 40,5°C | 36,9°C |
Pokaż / Dodaj komentarze do: Acer Predator Triton 300 SE - test laptopa dla graczy z biznesowym zacięciem