AMD Athlon X4 845 oraz Intel Pentium G3258 kontra najnowsze gry

AMD Athlon X4 845 oraz Intel Pentium G3258 kontra najnowsze gry

"Dwa rdzenie bez SMT to już zdecydowanie za mało do grania, ale cztery słabe wcale nie są lepsze" - tak mogłaby w zasadzie wyglądać cała treść niniejszej strony… ale nie będzie, gdyż temat jest dość złożony, więc postaram się wgryźć głębiej, patrząc na całą sprawę z kilku punktów widzenia. Na samym początku zaznaczam, że we wszelkich analizach będę posiłkować się wynikami wydajności po podkręceniu, gdyż trzymanie Pentiuma G3258 na ustawieniach fabrycznych to niezbyt rozsądne posunięcie, a i Athlony X4 dysponują pewnym potencjałem OC. Pierwszym przystankiem będą testy w aplikacjach. Co prawda zdaję sobie sprawę, że w tytule artykułu wyraźnie napisałem o grach, ale skoro pomiary zostały przeprowadzone, to czemu miałbym ich nie zamieszczać. Dość istotnym faktem jest tutaj, że w obu przypadkach mamy do czynienia z procesorami czysto budżetowymi i w takiej perspektywie należy je oceniać. W praktyce oznacza to, że najistotniejsze są codzienne zastosowania (przeglądanie internetu, prosta obróbka zdjęć, praca biurowa, od biedy kompresja plików, żeby wysłać je załącznikiem w wiadomości e-mail). W takim scenariuszu G3258 wiedzie prym, nie pozostawiając złudzeń rywalowi. Oczywiście X4 845 wciąż jest na ogół szybszy w konwersji audio/wideo czy renderingu, ale nikt poważny nie będzie tego robił na dużą skalę na tak słabych jednostkach, a podobnie iluzoryczna jest przewaga w multitaskingu. Dużym plusem Athlona jest jednak ogromna przewaga w szyfrowaniu, co może mieć znaczenie dla pewnego grona odbiorców.

Tyle tematem osiągów w aplikacjach, który to aspekt niejako "przemyciłem" trochę na marginesie. Czas zająć się głównym przedmiotem niniejszej publikacji, czyli wydajnością w grach. Tutaj wyrok dla Pentiuma G3258 jest po prostu bezlitosny, z perspektywy czasu okazał się niezbyt przyszłościową propozycją. Początkowo problemy z dwuwątkowcami w zastosowaniach rozrywkowych były co prawda pojedynczymi przypadkami, ale z czasem zaczęły przybierać na sile i w chwili obecnej zdecydowana większość produkcji po prostu się nie lubi z takimi procesorami. Dwa rdzenie to już zdecydowanie za mało, wszak mówimy tutaj o nienaturalnych zacięciach animacji, dziwnych zwolnieniach, klatkowaniu, żabkowaniu, czyli anomaliach, które bardzo skutecznie zabijają wszelką radość z rozgrywki. Oczywiście jeśli spojrzymy wyłącznie na średni FPS, to może się wydawać, że wszystko jest w porządku, wszak G3258 wciąż nierzadko dystansuje Athlony X4, ale szybki rzut oka na minimalne wartości ukazuje, że coś jest mocno nie w porządku. Wspomniane wcześniej problemy są na tyle poważne, że wśród gier znajdujących się w procedurze aż dziewięć z trzynastu działało niepoprawnie, z czego dwie (Far Cry Primal i Watch Dogs 2) nie uruchomiły się wcale, a trzecia (Wiedźmin 3: Dziki Gon) częstowała gracza losowymi zacięciami, które trwały przeciętnie kilka sekund. Nie ma więc sensu owijać wełny w bawełnę, na dwóch wątkach już za bardzo nie pogramy. Co nie zmienia faktu, że posiadacze takich CPU wciąż mogą odpalać starsze gry, które niezmiennie działają dobrze lub bardzo dobrze.

Era dwuwątkowych procesorów do zastosowań rozrywkowych przeminęła bezpowrotnie, ale i cztery słabe rdzenie nie zapewniają już komfortu. Jednoznaczny wyrok w zakresie tego, kto podjął lepszą decyzję zakupową, jest więc bardzo trudny do orzeczenia.

Jak więc sprawa wygląda w przypadku Athlona X4 845? Tutaj temat jest dużo bardziej złożony, bo wiele zależy od indywidualnych preferencji i wymagań danego gracza. Rzecz jasna problemów takich jak na dwurdzeniowym Pentiumie tutaj nie uświadczymy, frametime jest o niebo stabilniejszy, co oznacza, że kolejne klatki serwowane są w bardziej regularnych odstępach, a wrażenia z rozgrywki zdecydowanie lepsze nawet pomimo teoretycznie niższego średniego FPS. Problem tylko w tym, że mówimy o wydajności, która w obecnych czasach jest po prostu straszliwie niska. W efekcie z X4 845 w 2017 roku zadowoleni będą wyłącznie najmniej wymagający gracze, którzy oczekują po prostu tego, żeby gra działała poprawnie, a wszyscy pozostali raczej stwierdzą, że to jednak za mało. Nie ulega więc wątpliwości, że chociaż Athlony X4 zestarzały się zdecydowanie lepiej od G3258, to jednak na dobrą sprawę marne to pocieszenie, bo trudno tutaj mówić o godnej starości. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, o czym wspomniałem akapit wcześniej, czyli nieco starszych produkcjach. Tutaj wydajność X4 845 jak była słaba, tak w dalszym ciągu jest słaba, gdzie na G3258 mamy o niebo większe możliwości. Z takiego obrotu spraw zadowoleni mogą być miłośnicy modowania, gdzie jako ciekawsze przykłady można wymienić chociażby Crysisa czy serię S.T.A.L.K.E.R., które są wciąż żywe właśnie dzięki prężnie działającej scenie modderskiej. Oba wymienione przykłady wymagają od CPU bardzo dużo, a z modami jeszcze więcej, ale dla G3258 nie jest to wyzwanie ponad siły.

W świetle powyższych wywodów, kto więc podjął lepszą decyzję zakupową? Cóż, jednoznaczne udzielenie odpowiedzi na to pytanie raczej będzie niemożliwe. Powiem więc trochę inaczej. Zdecydowanie najlepiej postąpił ten, kto kupił Pentiuma G3258, by po pewnym czasie wymienić go na mocniejszą jednostkę, pokroju Core i5. W ten sposób zyskał na starcie akceptowalną wydajność w aktualnych na tamtą chwilę grach i bardzo dobrą w tych nieco starszych, a wraz z upływem czasu przeskoczył z CPU, które zaczęło niedomagać, na mocniejsze i zachował w ten sposób pełnię komfortu rozgrywki. Na drugim końcu przysłowiowego kija mamy z kolei osoby, które są niezbyt wymagającymi graczami, bądź też nie chciały przez dłuższy czas wydawać kolejnych pieniędzy na ulepszenia posiadanego zestawu. W takim przypadku bezapelacyjnie lepszym wyborem okazał się Athlon X4, na którym (od dużej biedy, ale jednak) da się pograć do dnia dzisiejszego, czego o G3258 powiedzieć nie można. W tym momencie można jeszcze wyrazić delikatne ubolewanie nad faktem, że na platformę FM2(+) nic mocniejszego się już nie pojawiło, odcinając możliwość potencjalnej modernizacji bez zmiany płyty głównej. Ale o tym nabywca był rzecz jasna świadomy w dniu zakupu, więc zakładam, że decyzja była podjęta z uwzględnieniem tego faktu. Powyższe stwierdzenia to oczywiście tylko moje zdanie, z którym można polemizować, do czego zresztą zachęcam w komentarzach.  Tak już absolutnie na zakończenie, jeśli ktoś z Was posiada jeszcze Athlona X4 lub (co gorzej) G3258, to gorąco zalecam zmianę na równie taniego G4560 i tym optymistycznym akcentem żegnam się z Wami w tym dość długim podsumowaniu ;-)

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD Athlon X4 845 oraz Intel Pentium G3258 kontra najnowsze gry

 0