Monitor wyposażono w podświetlenie oparte na diodach W-LED, które wspierane jest przez technologię Flicker-free, czyli zasilanie przetwornicą prądu stałego. Eliminuje to męczący efekt migotania obrazu i choć nie mamy w redakcji oscyloskopu z fotodiodą, to testy rejestrowania obrazu za pomocą smartfona zdają się to potwierdzać. Oczywiście trzeba pamiętać, że ELMB aktywuje podświetlenie stroboskopowe, ale jest to zupełnie opcjonalna funkcja. Maksymalna jasność bieli w trybie SDR osiąga aż 480 cd/m2, co jest świetnym wynikiem i pokazuje, że ASUS nie doszacował tego parametru w specyfikacji. Co więcej, mógł pokusić się o najbardziej podstawowe wsparcie dla HDR, którego niestety zabrakło. Nieco do życzenia pozostawia jednak minimalna jasność, gdyż przy suwaku ustawionym na 0% wciąż uzyskujemy 53 cd/m2 w trybie domyślnym, co dla niektórych nocnych marków może stanowić nieco zbyt wysoki wynik. Podświetlenie nie imponuje też pod względem jednorodności, ponieważ przy maksymalnej wartości potrafią występować tu odchylenia dochodzące do nawet 20%. Widoczny jest również clouding, który daje się szczególnie we znaki podczas oglądania ciemnych scen w zaciemnionym pokoju.
Rzeczywista jasność względem ustawień w OSD
100%
480,66 cd/m2
90%
435,08 cd/m2
80%
391,98 cd/m2
70%
346,06 cd/m2
60%
300,74 cd/m2
50%
252,86 cd/m2
40%
215,36 cd/m2
30%
175,07 cd/m2
20%
136,05 cd/m2
10%
94,09 cd/m2
0%
53,37 cd/m2
Jednorodność bieli w poszczególnych skrawkach ekranu
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS VG279Q - test 27-calowego monitora 1080p IPS 144 Hz