Test Corsair Xeneon Flex 45WQHD240. 45-calowy OLED dla graczy z opcją wyginania ekranu

Corsair Xeneon Flex 45WQHD240 - kąty widzenia, jasność i podświetlenie

Niewiele można napisać na temat kątów widzenia w tym monitorze. Matryce OLED zapewniają najlepsze kąty widzenia, przebijając nawet to, co oferują wyświetlacze IPS w tej materii. W przypadku 45-calowego monitora ma to niebagatelne znaczenie, gdyż umożliwia komfortowe korzystanie ze sprzętu praktycznie z dowolnej pozycji, nawet przez kilka osób (choć w przypadku zakrzywionego trybu najlepiej, jeśli użytkownik siedzi centralnie przed ekranem) - ten element zasługuje więc na najwyższą ocenę. 

Jasność i podświetlenie

Kolejna porcja testów w naszej metodologii tradycyjnie obejmuje kontrolę jakości podświetlenia, jednak OLEDy nie korzystają z takowego sensu stricto, gdyż każda dioda może świecić niezależnie od innych. Sprawdźmy zatem, jak wypada jasność w trybie SRD - OLEDy odstają w tym aspekcie od topowych LCD-ków, co widać po poniższych wynikach, ale Xeneon Flex 45WQHD240 i tak wypada nieźle, bo udało się przebić 400 nitów. Problematyczny jest jednak ABL (Automatic Brightness Limiter), który potrafi wyraźnie przyciemniać obraz wraz z powiększaniem okna, co widać dobrze, kiedy maksymalizujemy okno przeglądarki, więc pomiary były wykonywane na małym oknie (na pełnym ekranie jasność mocno spada, poniżej 200 nitów). Trzeba przy tym pamiętać, że nieskończony kontrast sprawia, że niższa jasność nie stanowi tak dużego problemu. Zaskakokująco słabo, jak na OLED-a, wypadła za to równomierność podświetlenia, bo różnice sięgają tu nawet przeszło 34%, zresztą zobaczcie sami poniżej (pomiar dokonany z włączoną  stabilizacją jasności, więc nie jest to kwestia ABL).