Testy rzeczywiste są najważniejsze, to one ukazują realną wydajność dysku. Wyniki z następnych serii testów powinny mieć większy wpływ na podjęcie decyzji, który model zakupić.
Na samym początku, postanowiłem przetestować czas kopiowania plików w obrębie jednej partycji dla każdego dysku. W tym celu wykorzystałem 3 rodzaje plików: BIN - najbardziej wymagający, ISO - najmniej wymagający, oraz JPG - najczęściej używany przez użytkowników komputerów.
Kopiowanie plików BIN nie odbyło się w rewelacyjnie szybkim tempie. Czas, z jakim poradził sobie z tym zadaniem dzisiejszemu bohaterowi pozwoliło zająć miejsce w połowie stawki. Użycie pliku ISO pozwoliło na skok w zestawieniu, okazał się być najlepszym dyskiem SATA III. Przy wykorzystaniu plików JPG było podobnie, pokazał się z bardzo dobrej strony. Takie wyniki cieszą - tylko szkoda, że nie uzyskiwał on chociażby podobnych w testach syntetycznych.
Kopiowanie plików MKV, MP3, MP4 odbyło się na identycznej zasadzie. Wszystkie testy odbywały się w obrębie jednej partycji.
Kolejna część kopiowania i znów rewelacyjne wyniki. Pliki MKV i MP4 nie były mu straszne, rozwalił większość stawki. Trochę gorzej poradził sobie z kopiowanie MP3, jednak czas, z jakim to zrobił nie jest zły. Wydajność w tej części testów zaskoczyła mnie od tej pozytywnej strony, oby tak dalej!
W kolejnych partiach ADATA SU800 256 GB osiągnął swój kolejny bardzo duży sukces. Chce nas przyzwyczaić, że jest super wydajnym nośnikiem w testach rzeczywistych. I tak, kopiowanie plików Watch Dogs odbyło się w ekspresowym tempie, większość dysków mogło patrzeć na jego plecy. Pliki Windowsa nie przysporzyły mu dużych problemów, poradził sobie z nimi bardzo szybko. Jedynym kontrargumentem na to, że jest to wydajny dysk w testach rzeczywistych na razie jest kopiowanie wszystkich plików jednocześnie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Czy tani SSD może być dobry? Test ADATA SU800 256 GB