Jeśli popularność marki byłaby wyznaczana tylko na podstawie poleceń na forach internetowych, Xiaomi bezwarunkowo byłoby liderem wśród producentów smartfonów. Podejrzewam, że firma całkowicie zdaje sobie sprawę z jej popularności na starym kontynencie. Fakt, że sukces nie tkwi w marketingu, lecz w bardzo korzystnym dla klienta stosunku jakości i możliwości do ceny, pokazuje światełko w tunelu dla rynku mobilnego. Nie każdy wymaga, aby marka jego telefonu była kojarzona z jakimś celebrytą – dla takich właśnie osób przeznaczone są urządzenia wyżej wspomnianego producenta. Firmy pokroju Xiaomi to ciekawe alternatywy dla obecnych gigantów i zachęcam każdego, do zapoznania się z ich szerokim portfolio – naprawdę, jest w czym wybierać.
6,44 cala to przekątna zbyt duża dla telefonu, ale za mała jak na tablet. Czy takie urządzenia mają jakikolwiek sens, a jeśli tak, to do czego można by je wykorzystać?
Wyposażenie
W pudełku znajdziemy:
- telefon,
- ładowarkę 2 A,
- kabel USB 120 cm,
- deklaracja dostosowania na rynek europejski, karteczka zawierająca grafikę z rozkładem przycisków.
Specyfikacja:
- procesor: Snapdragon 650 (4 x 1,4 GHz + 2 x 1,8 GHz),
- GPU: Adreno 510,
- łączność: Dual Sim (Dual Standby, obydwie obsługują LTE),
- RAM: 3 GB,
- wbudowana pamięć: 32 GB,
- slot karty pamięci microSD z obsługą kart do 128 GB (zamienny z kartą sim),
- ekran: 6,44”, FHD (1920x1080), IPS, pokryty szkłem 2,5 D,
- ochrona ekranu: Gorilla Glass 4,
- aparat tylny: 16 Mpx, podwójna dioda LED, F/2.0, elektroniczna stabilizacja obrazu, PDAF, HDR, tryb manualny, nagrywanie wideo 4K w 30 kl/s,
- aparat przedni: 5 Mpx, F/2.0,
- akumulator: 4850 mAh,
- wbudowany GPS: GPS z A-GPS, GLONASS, Beidou,
- Wi-Fi: 802.11 a/b/g/n/ac,
- bluetooth: 4.2,
- NFC: nie,
- czytnik linii papilarnych: tak,
- wymiary: 173,1 x 88,3 x 7,5 mm,
- waga: 203 g,
- obudowa: aluminiowa, unibody,
- system: Android 7.0,
- nakładka: MIUI 8.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że telefon występuje w trzech wariantach (wszystkie posiadają ten sam układ graficzny – Adreno 510):
- Snapdragon 650 (4 x 1,4 GHz + 2 x 1,8 GHz) + 3 GB RAM + 32 GB ROM,
- Snapdragon 652 (4 x 1,4 GHz + 4 x 1,8 GHz) + 3 GB RAM + 64 GB ROM,
- Snapdragon 652 (4 x 1,4 GHz + 4 x 1,8 GHz) + 4 GB RAM + 128 GB ROM.
Mi Max posiada obudowę typu unibody, wykonaną z aluminium, a na froncie zamontowano szkło 2,5D. Jakość wykonania stoi na bardzo dobrym poziomie i nie odbiega od standardów modeli w nawet wyższym przedziale cenowym. Przyciski włączania i regulacji głośności znajdują się po prawej stronie i z racji niższej pozycji (klawisz “power” umiejscowiony jest nieco powyżej połowy wysokości telefonu) można z nich wygodnie korzystać. Również obsługa czytnika linii papilarnych nie przysparza kłopotów. Kwestię wygody użytkowania tego urządzenia, muszę pozostawić każdemu indywidualnie, gdyż z powodu swojej wielkości, jest to specyficzny model. W moim przypadku, przesiadka z iPhone SE i Huawei P10 Lite (z tych telefonów obecnie korzystam na co dzień) wymagała kilku godzin i wyrobienia odpowiedniego nawyku trzymania. Na pokładzie tego smartfona znajdziemy system Android w wersji 7.0, pracujący wraz ze świetnie zoptymalizowaną nakładką - MIUI 8.
Najciekawsze jej funkcje nakładki systemowej to:
- Druga przestrzeń – tworzy drugi, niezależny profil na telefonie,
- rozbudowane funkcje oszczędzania energii,
- klonowanie aplikacji – pozwala na jednoczesne korzystanie z dwóch kont na portalach społecznościowych (np. Facebook),
- nagrywanie ekranu – możemy nagrywać obraz bezpośrednio z pulpitu telefonu, dodatkowo aplikacja ma kilka zaawansowanych funkcji (wybór rozdzielczości, jakość wideo, wybór źródła dźwięku),
- Panel sterowania – aplikacja umożliwiająca czyszczenie i optymalizację systemu. Ponadto można dzięki niej blokować dostęp do konkretnych aplikacji,
- podwójne stuknięcie wybudza ekran,
- Tryb czytania –automatyczne lub manualne ustawienie poziomu niebieskiego światła. Dostępny również harmonogram trybu,
- Pilot MI – zamienia nasz smartfon w pilot sterujący urządzeniami poprzez port podczerwieni.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Duży może więcej? – test Xiaomi Mi Max