Duży może więcej? – test Xiaomi Mi Max

Duży może więcej? – test Xiaomi Mi Max

Telefon posiada monstrualny, niespełna 6,5 calowy ekran pracujący w rozdzielczości 1920x1080 pikseli. Wynik zagęszczenia pikseli nie jest przez to już tak imponujący i wynosi 342 ppi. Matryca została wykonana w technologii IPS, dzięki czemu nie będziemy mieli problemów z widocznością przy ostrych kątach widzenia. Również jasność ekranu pozwala komfortowo korzystać z telefonu w pełnym słońcu. Newralgiczna część urządzenia chroniona jest przez powłokę Gorilla Glass 4 firmy Corning. Pomimo tej ochrony, szczególnie zalecam zaopatrzyć się w dodatkowe zabezpieczenie (folia lub szkło), ponieważ konstrukcja tej wielkości może być szczególnie narażona na uszkodzenia. Ramki wyświetlacza są jak najbardziej akceptowalne i nawet w białej wersji kolorystycznej nie rzucają się nazbyt w oczy.

W dolnej części obudowy znajdziemy dwa wycięcia na głośnik. Warto tutaj zaznaczyć, że głośnik jest pojedynczy, lecz przy całkowitym zatkaniu prawej kratki, w dalszym ciągu słyszymy dźwięk płynący z urządzenia – to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ nie musimy specjalnie unikać zakrycia modułu palcem czy też dłonią. Dźwięk wydobywający się stamtąd jest wyraźny i ma dobrą głośność maksymalną. Bez problemu możemy używać go w awaryjnych sytuacjach do słuchania muzyki.

W sprawie słuchawek, naprawdę jestem zaskoczony ich brakiem. Z jednej strony uważam, że jeśli producent ma dołączyć do zestawu coś, co tylko będzie nas drażnić i po rozpakowaniu to (celowo tak nazywam niektóre produkty, bo słuchawkami tego nazwać nie można) wyrzucimy, to nie ma to najmniejszego sensu. Problem w tym, że Xiaomi posiada w swojej ofercie bardzo tanie i zarazem cieszące się świetną opinią Pistony, które w państwie Azji Wschodniej często można zakupić za około 20zł. Po podłączeniu moich prywatnych słuchawek (Roccat Syva) byłem zadowolony z wydobywającego się dźwięku. Brzmienie jest bardzo podobne do tego z iPhone SE – do około 70-80% wszystkie tony są wyraźne, natomiast powyżej tej wartości wyraźniej wyczuwalne stają się tony wysokie. Głośność jest delikatnie większa u naszego dzisiejszego bohatera.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Duży może więcej? – test Xiaomi Mi Max

 0