Halo Wars 2 - Recenzja gry

Halo Wars 2 - Recenzja gry

Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie pierwowzór w 2008 na Xbox 360. Produkcja Ensemble Studios przepełniona była najdrobniejszymi smaczkami i szczegółami. Nawet po odpaleniu jej remastera (dołączonego do Halo Wars 2 w wersji Ultimate), muszę przyznać, że oprawa graficzna nadal trzyma poziom. Kontynuacja autorstwa Creative Assembly nie budzi już takiego wrażenia i nie emanuje już tak pieczołowitym wykończeniem jak pierwowzór. Oczywiście nie znaczy to, że jest to produkcja najzwyczajniej rzecz biorąc brzydka, bo unikatowy styl wizualny Halo broni się sam i trudno sknocić ten wypracowany od ponad półtorej dekady aspekt. Z drugiej strony geometria terenu, jak i jakość tekstur nie oszałamiają głębią detali. Łatwo jednak było mi zrozumieć dlaczego – gra jest skrojona pod e-sport, a wydajność była dla deweloperów priorytetem.

Tytuł nie jest graficznym potworem, aczkolwiek efekty cząsteczkowe i świetlne mogą robić wrażenie, szczególnie gdy dochodzi do chaotycznych starć na dużą skalę.   

Przekłada się to zresztą też na specyfikę pecetowego portu, którego wymagania są na tyle niskie, że nawet topowe modele Surface Pro 4 będą w stanie uruchomić grę. Dysponując zaledwie komputerem o mocy obliczeniowej podobnej do PS4, czyli drugiej generacji i5-2500, 8 GB RAM oraz GeForce 950 GTX, wyciągnąłem przy najwyższych ustawieniach powyżej 60 fps przy 1080p. Port nie jest co prawda aż tak wypasiony jak Gears of War 4, ale jest funkcjonalny. Drobnym minusem, w porównaniu do innych gier Universal Windows Platform, jest konieczność restartowania aplikacji po dokonaniu poważniejszych zmian graficznych. Ani w ReCore ani w Gears of War 4, z którymi miałem styczność na PC, nie było to wymagane.

Ogólnie rzecz biorąc, jak na reputację jaką na premierę mają produkcje Creative Assembly, Halo Wars 2 to przyzwoity kawałek kodu. Oczywiście zdarzały mi się buble – zanim gra otrzymała premierowego patcha (tj. wraz z wydaniem wersji Ultimate, dającej wcześniejszy dostęp), kilka razy zawiesił mi się ekran ładowania na Xbox One, a na PC kilka razy gra wyrzuciła mnie do Windowsa. Po pobraniu aktualizacji ważącej 2,8 GB nie uświadczyłem już jednak takich incydentów. W trakcie gry okazjonalnie jedynie zdarzało mi się widzieć komunikaty o niewypełnieniu jakiegoś celu po przeładowaniu stanu gry, bądź jeszcze na początku kolejnej misji. Reasumując – od strony graficznej gra nie wyznacza żadnych standardów, ale brawa za to, że do osiągnięcia poziomu płynności 60 klatek na sekundę nie potrzeba potężnego PC-ta (e-sporty, sami wiecie). Także posiadacze Xbox One powinni być zadowoleni z wydajności gry (żadnych czkawek nie pamiętam – a większość gry przechodziłem tamże), chociaż na konsoli animacja ograniczona jest jedynie do 30 fps. Najjaśniejszym punktem Halo Wars 2 w kwestii audiowizualnej są wspomniane już wcześniej przerywniki produkcji Blur Studios. Wyglądają one po prostu spektakularnie i powinny być umieszczane w jednym szeregu z dziełami Blizzarda czy Square-Enix.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Halo Wars 2 - Recenzja gry

 0