Monitor iiyamy posiada typowe już podświetlenie oparte na diodach W-LED, o charakterystyce Flicker-free, co przekłada się na zasilanie przetwornicą prądu stałego i brak migotania. Dodatkowo, jak twierdzi producent, szczytowa jasność wynosi 300 cd/m2. Wprawdzie redakcja nie dysponuje oscyloskopem z fotodiodą, ale test smartfonem z kamerką rejestrującą obraz w 240 kl./s potwierdza, że XB3288UHSU-B1 nie powinien męczyć wzroku. Przechodząc do poziomu luminancji, producentowi należą się pochwały, że zamiast zawyżać wyniki swojego produktu, woli lekko ich niedoszacować, ponieważ maksymalna zmierzona jasność wyniosła tu 319,01 nitów (iiyama deklaruje 300 nitów). Taka wartość wraz z głęboko matową powierzchnią ekranu gwarantuje, że nie powinniśmy narzekać na widoczność nawet w mocnym świetle. Minimum wynosi zaś 47,58 cd/m2, co może nie jest najniższym wynikiem, ale i tak zapewnia komfort nawet w zaciemnionych pomieszczeniach. Do poziomu jednorodności uwag nie mamy, ponieważ wypada ona ponadprzeciętnie.
Rzeczywista jasność względem ustawień w OSD, w trybie SDR
100%
319,01 cd/m2
90%
289,12 cd/m2
80%
244,56 cd/m2
70%
223,87 cd/m2
60%
194,57 cd/m2
50%
171,46 cd/m2
40%
148,65 cd/m2
30%
125,25 cd/m2
20%
96,85 cd/m2
10%
77,28 cd/m2
0%
47,58 cd/m2
Jednorodność bieli w poszczególnych skrawkach ekranu
Pokaż / Dodaj komentarze do: iiyama ProLite XB3288UHSU-B1 - test 32-calowego monitora 4K VA