TicWatch Pro 3 Ultra - Podsumowanie
Jak oceniam TicWatch Pro 3 Ultra? Bardzo dobrze, bo chociaż po testach nadal uważam, że jest on zbyt duży dla kobiet, żeby komfortowo z nim spać, trenować czy nawet nosić go przez cały dzień bez przerwy, to mężczyźni powinni mieć z tym mniej “problemów”. Szczególnie że prawdziwych problemów nie ma tu praktycznie żadnych, bo to naprawdę solidna propozycja, która może zagrozić pozycji wielu konkurentów, oferując dużo więcej w atrakcyjniejszej cenie. Smartwatch już po wyjęciu z pudełka robi świetne wrażenie, bo od razu widać, że mamy do czynienia z alternatywą dla klasycznego zegarka, a nie opaską sportową, którą można kupić przecież za dużo mniejsze pieniądze. Do tego możemy liczyć na wodoodporność i pyłoszczelność, a także wzmocnioną konstrukcję, co gwarantują odpowiednie certyfikaty, więc zegarek może być kompanem nawet najbardziej wymagających aktywności. Świetnie sprawdza się także połączenie dwóch wyświetlaczy - panelu AMOLED do funkcji inteligentnych i FSTN do podstawowych informacji, a także trybu Essential wydłużającego czas pracy na baterii.
TicWatch Pro 3 Ultra nie ma za dużo prawdziwych problemów, to naprawdę solidna propozycja, która może zagrozić pozycji wielu konkurentów
Do tego Wear OS 2.0 wcale nie jest taki straszny, jak go malują i podczas testów nie miałam żadnych problemów z oprogramowaniem, a możliwość korzystania choćby z Google Pay jest bezcenna - no chyba że za dużo wydamy :) Część osób doceni także wsparcie dla łączności komórkowej, szczególnie jeśli na co dzień działają w pomarańczowej sieci i dokupienie ekstra eSIM nie będzie dla nich najmniejszym problemem. Złego słowa nie można też powiedzieć o dostępnych funkcjach zdrowotno-treningowych, choć pod tym względem większość zegarków czy opasek oferuje zbliżone możliwości - pomiary wydają się jednak konsekwentne i są zbliżone do innych urządzeń fitnessowych czy urządzeń medycznych.
Tu dochodzimy jednak do minusów, bo TicWatch Pro 3 Ultra nie jest przecież urządzeniem idealnym, choć… tych nie ma wcale dużo. Przede wszystkim 2-godzinne ładowanie ładowanie baterii o pojemności 577 mAh trudno już zaakceptować, podobnie jak GPS łapiący fixa dobrze ponad minutę, a przy tej cenie można było też oczekiwać ładowania bezprzewodowego i Wear OS w wersji 3.0 na starcie. Producent powinien także popracować nad swoją aplikacją główną i wsparciem dla dodatkowych języków, bo chociaż interfejs zegarka ma polski język, to aplikacje Mobvoi dostępne są po angielsku. W ogólnym rozrachunku ode mnie ocena 4/5 gwiazdek (z potencjałem na więcej, jeśli w przyszłości producent wsłucha się w głos użytkowników i wprowadzi pewne zmiany) oraz odznaczenie jakości.
TicWatch Pro 3 Ultra LTE
TicWatch Pro 3 Ultra LTE - opinia:
TicWatch Pro 3 Ultra LTE - plusy:
- stylowa obudowa i ciekawy dwuwarstwowy pasek
- wzmocniona konstrukcja z certyfikatami IP68 i wojskowym MIL-STD-810G
- duży czytelny wyświetlacz, a raczej kombinacja AMOLED i FSTN, która sprawdza się świetnie
- funkcjonalne apki treningowe i zdrowotne
- łączność LTE, dzięki której to w gruncie rzeczy mały smartfon
- długi czas pracy na baterii
- płatności zbliżeniowe NFC
- GPS (choć powinien dużo szybciej łapać fixa)
- Wear OS nie taki straszny, jak go malują…
TicWatch Pro 3 Ultra LTE - minusy:
- chociaż należało się spodziewać wersji 3.0 na start, tymczasem na update trzeba będzie poczekać do połowy przyszłego roku
- długi czas ładowania
- zegarek jest naprawdę duży, więc niestety nie jest dla wszystkich
- aplikacji głównej Mobvoi przydałby się lifting
Cena (na dzień publikacji): 1666,99 zł (wersja LTE)/1384,99 zł (wersja GPS)
Gwarancja: 24 miesiące
Sprzęt do testów dostarczyła firma:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Mobvoi TicWatch Pro 3 Ultra LTE - test stylowego smartwatcha z militarnym pazurem