Motorola moto g51 5G - Wydajność
W tej półce cenowej nie należy spodziewać się wydajności pozwalającej na granie w najbardziej wymagające produkcje, bo smartfony za ok. 1000 PLN mają raczej za zadanie sprawdzać się w podstawowych codziennych aktywnościach. I tak właśnie jest w przypadku moto g51 5G, które podczas typowego użytkowania spisuje się bez zarzutu. Podczas testów nie zanotowałam żadnych problemów ze sprawnym działaniem systemu (z pewnością pomaga tu lekki czysty Android), nie było mowy o jakimś zbędnym zastanawianiu się, przycięciach czy spowolnieniach, aplikacje uruchamiały się szybko, a przełączanie się między nimi odbywało się płynnie.
Dzięki temu można w pełni cieszyć się możliwościami oferowanymi przez łączność 5G, która dostępna jest za sprawą sięgnięcia przez Motorolę po ośmiordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 480+ (2x Kryo 460 Gold 2.2 GHz i 6x Kryo 460 Silver 1.8 GHz) z Adreno 619, czyli relatywnie świeżą jednostkę, której numeracja może być nieco myląca. Bo chociaż wydaje się, że moto g60 z jej Snapdragonem 732G wygrywa to starcie w przedbiegach, to w gruncie rzeczy układ z niższą numeracją jest nowszy i oferuje nieco wyższe taktowanie, a także przepustowość pamięci, co przekłada się na zbliżone wyniki w benchamarkach. Układ jest wspomagany przez 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na dane UFS 2.1 (z możliwością rozszerzenia o 512 GB za pomocą karty microSD).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Telefon za tysiaka z ekranem 120 Hz? Z moto g51 5G to możliwe