Test AMD Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT. Navi w akcji

Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT - test rodziny Navi

Nie tak dawno swój rynkowy debiut miały nowe karty graficzne AMD z rodziny Navi. W pierwszym rzucie do rąk dostaliśmy dwa modele, Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT, i chociaż nie byłem w stanie sprawdzić ich w boju na premierę, z powodu braku sampli, temat nie został porzucony i efektem prac jest niniejszy test, który ma za zadanie jeszcze mocniej poszerzyć Waszą wiedzę na temat najnowszych akceleratorów z czerwonego obozu. Będąc bardziej precyzyjnym, skupię się zarówno na tym, jak Navi wypada na tle zielonych konkurentów, chociażby od strony wydajnościowej czy efektywności energetycznej, jak i projekcie referencyjnym AMD, tj. temperaturach, poziomie hałasu oraz ogólnej jakości wykonania. Jest to o tyle istotne, że na chwilę obecną nie ma na rynku konstrukcji autorskich, które powinny pojawić się dopiero na przełomie sierpnia oraz września. Co ciekawe, w przypadku czerwonej strony mocy taka sytuacja nie jest, niestety, niczym nowym, bowiem analogiczny problemy mieliśmy chociażby przy debiucie dwóch poprzednich rodzin - Polaris oraz Vega. Niewątpliwie jest to istotna różnica w konfrontacji z produktami bazującymi na technologii firmy NVIDIA, wszak niereferencyjne akceleratory spod znaku SUPER pojawiły się zaledwie tydzień po premierze Founders Edition. Zobaczmy więc, czy inżynierowie AMD stanęli na wysokości zadania - tak jeśli chodzi o osiągi Naviego, jak i projekty obu kart.

AMD Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT to nowi zawodnicy w segmencie cenowym do 2000 zł. Zobaczmy, jak radzą sobie na tle konkurencji oraz poprzedników.

 Radeon RX Vega 56 vs GeForce RTX 2060 - test po podkręceniu kart

Krótka charakterystyka RDNA

Nowe układy graficzne z serii Navi w gruncie rzeczy bazują na kolejnej ewolucji dobrze znanej architektury GCN, niemniej jednak AMD marketingowo nowe rozwiązanie określa jako RDNA i, nie wchodząc w głębszą debatę, będę się trzymał właśnie tego określenia. Najgłębszą z dokonanych modyfikacji jest przemodelowany blok CU (ang. Compute Unit), będący podstawową jednostką budulcową gotowego GPU. Tak jak poprzednio, w skład pojedynczego CU dalej wchodzą 64 procesory strumieniowe, ale zorganizowane nie w cztery, a dwie grupy. Ponadto AMD zmniejszyło szerokość wavefrontu (grupa wątków wykonujących tę samą instrukcję na różnych danych) z 64 do 32, co oznacza, że od tej pory wyniki dla całego wavefrontu dostępne są już po jednym cyklu, a nie czterech. Co istotne, każda grupa 32 procesorów strumieniowych ma do swojej dyspozycji dedykowany dyspozytor (ang. scheduler) oraz jednostkę skalarną. Zgodnie z oczekiwaniami, zmiany nie ominęły również podsystemu cache. LDS (ang. Local Data Share) nie jest już dedykowane dla każdego CU, lecz współdzielone przez dwie sztuki (taka dwójka została nazwana WGP; ang. Work Group Processor), podobnie jak pamięć podręczna dla instrukcji oraz danych skalarnych (poprzednio była wspólna dla czterech CU). Jeżeli zaś chodzi o cache L1, to teraz przypada jej po 128 KB na każdy WGP (w przypadku GCN była dedykowana dla pojedynczego CU), a ponadto w ramach CU pojawił się poziom zerowy (L0). Z najistotniejszych zmian dokonanych przez AMD, na deser mamy kompresję koloru, którą dotknęły dalsze ulepszenia, zmierzające ku jeszcze efektywniejszemu oszczędzaniu pasma.

 GeForce RTX 2070 vs Radeon RX Vega 64 - test po podkręceniu kart

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanych Radeon RX 5700/RX 5700 XT

Jądro krzemowe Navi 10, z którego korzystają karty graficzne klasy Radeon RX 5700 oraz RX 5700 XT, produkowane jest w procesie technologicznym 7 nm FinFET, przez tajwańskie przedsiębiorstwo TSMC. Jest to więc odejście AMD od korzystania z fabryk GlobalFoundries, ale nie ma w tym nic dziwnego, bowiem wymieniona przed chwilą firma po prostu skasowała swój program rozwojowy, przynajmniej na chwilę obecną zatrzymując się na etapie 12 nm. Składający się z 10,3 mld tranzystorów chip zajmuje powierzchnię 251 mm², zatem niewiele większą niż Polaris 20/30, który napędza chociażby Radeony RX 580/590. Naturalnie fakt ten jest pokłosiem przejścia na nowy proces technologiczny, który przyczynił się do dużego skoku upakowania tranzystorów, toteż w zasadzie z góry można założyć sporą poprawę efektywności energetycznej. Pełny układ Navi 10 składa się z 40 bloków CU, co oznacza obecność 2560 jednostek cieniujących oraz 160 teksturujących. Takie zestawienie przewidziano jednak wyłącznie dla modelu z dopiskiem XT i tańszy wariant musi zadowolić się czterema CU mniej, co ma oczywiście odpowiednio ograniczyć jego wydajność (w teorii maksymalnie o 10%). Poza tym mamy 64 ROP-y (w obu przypadkach), do spółki z szyną danych o szerokości 256 bitów, co implikuje pojemność pamięci wynoszącą 8 GB. W tej generacji czerwoni zdecydowali się wykorzystać kości GDDR6, które są rozwinięciem GDDR5X, umożliwiając osiąganie zauważalnie wyższych zegarów. Co ciekawe, Navi to pierwsze konsumencie karty graficzne zgodne z PCIe 4.0, które to rozwiązanie możecie wykorzystać, zaopatrując się w platformę z procesorem Ryzen 3000 oraz płytą główną na chipsecie X570 (wsparcie dla mostków południowych serii 400 jest nieoficjalne i lada dzień ma zostać zablokowane). Dane odnośnie zegarów oraz teoretycznego poboru prądu znajdziecie w powyższej tabeli, tak więc nie będę już powtarzał tych informacji, gdyż każdy może w razie potrzeby do nich wrócić.