vivo X90 Pro - podsumowanie
No i jak ugryźć ocenę vivo X90 Pro? Z jednej strony mamy przecież do czynienia ze świetnym smartfonem, który na dodatek utrzymał cenę swojego poprzednika, a z drugiej musieliśmy za to zapłacić wyraźnym downgradem w wielu aspektach. W takiej sytuacji często biję się w pierś za narzekanie na producentów, którzy z generacji na generację wprowadzają tylko drobne zmiany, co niezmiennie frustruje użytkowników, ale okazuje się mieć też niewątpliwe zalet. Zazwyczaj wiemy wtedy, czego możemy się spodziewać, tymczasem vivo przy X90 Pro namieszało w tak wielu elementach, że można się zastanawiać, czy to wciąż ta sama seria. Urządzenia z pewnością łączy jednak odważna biznesowa stylistyka - w tym roku z tylnym panelem z wegańskiej skóry - z potężną wyspą aparatów, która dla niektórych użytkowników będzie nie do przeskoczenia, ale z pewnością charakteryzuje się wysoką jakością, starannością wykonania i przywiązaniem do szczegółów.
vivo X90 Pro to niezły gagatek. Z jednej strony mamy do czynienia ze świetnym smartfonem, który na dodatek utrzymał cenę poprzednika, a z drugiej musieliśmy za to zapłacić wyraźnym downgradem w wielu elementach.
Wciąż możemy liczyć też na świetny AMOLED, choć jasność szczytowa, rozdzielczość i możliwości w zakresie częstotliwości odświeżania zanotowały spadek, a do tego musieliśmy pożegnać się z fenomenalnym ultrasonicznym czytnikiem linii papilarnych, który jest dużą stratą. Podobnie jak wymiana Snapdragona na Dimensity, a przynajmniej dla części użytkowników, bo chociaż nowe rozwiązanie w codziennym użytkowaniu sprawuje się wyśmienicie i pokazuje moc w benchmarkach, to jest zdecydowanie mniej prestiżowe. A mówimy przecież o smartfonie za 5999 PLN, czyli w cenie nieodbiegającej od bardziej uznanych i popularniejszych konkurentów. vivo X90 Pro nadrabia jednak topowymi możliwościami fotograficznymi, obok których trudno przejść obojętnie, szczególnie jeśli to właśnie ten element smartfona interesuje nas najbardziej.
vivo X90 Pro
vivo X90 Pro - opinia:
vivo X90 Pro - zalety:
- atrakcyjna stylistyka i wysoka jakość wykonania (z IP68)
- świetny zakrzywiony wyświetlacz AMOLED
- topowa wydajność
- ponadprzeciętne możliwości fotograficzne
- głośniki stereo
- dobry czas pracy na baterii i szybkie ładowanie 120W (i bezprzewodowe 50W)
- szerokie opcje personalizacji w ramach nakładki
- superszybka pamięć na dane
- zaplecze komunikacyjne
vivo X90 Pro - wady:
- z zestawu zniknęło stylowe etui i słuchawki
- wyświetlacz w pewnych elementach zaliczył downgrade
- poprzednik miał fenomenalny ultrasoniczny czytnik linii papilarnych
- układ Mediatek to mniej "prestiżowa" opcja dla flagowca niż Snapdragon
- smartfon nagrzewa się podczas najbardziej wymagających aktywności
- zniknął jeden teleobiektyw i gimbal
- przełączanie między wszystkimi obiektywami podczas nagrywania tylko w 1080p w 30 klatkach i z przeciętną płynnością
- cena na poziomie sprzed roku, ale okupiona cięciami
Cena (na dzień publikacji): 5999 PLN (12/256 GB)
Gwarancja: 24 miesiące
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja vivo X90 Pro. To wciąż król mobilnej fotografii, ale…