AOC zdążył już przyzwyczaić do ascetycznej aranżacji opakowań i minimalnej ilości naniesionej treści - nie inaczej jest w przypadku testowanego egzemplarza. Na pudełku znajdziemy tylko oznaczenie modelu, niewyraźne zdjęcie w skali szarości i kilka logotypów prezentujących zaimplementowane technologie. Sama fotografia jest trochę myląca, ponieważ przedstawia monitor w czarnej wersji kolorystycznej, tymczasem nadesłany do redakcji sampel jest w rzeczywistości czarno-srebrny, o czym informuje jedynie łatwa do przeoczenia naklejka na prawym boku kartonu. Przechodząc do zawartości, obok monitora z podstawą i kablem zasilającym, producent dostarcza niezbędne okablowanie sygnałowe: HDMI 1.4, D-Sub (VGA) oraz audio Jack 3,5 mm, a także nośnik optyczny z oprogramowaniem.
AOC i2769Vm prezentuje się skromnie, ale zarazem wyraźnie nowocześniej od forsowanych przez tego producenta konstrukcji z wykończeniem a'la szczotkowane aluminium, które przez szerokie obramowanie matrycy wydają się dość toporne. Testowany model wprost przeciwnie zaskakuje delikatną linią stylistyczną, co w połączeniu z czarno-srebrną kolorystyką daje atrakcyjne uzupełnienie każdego stanowiska. Monitor plusuje też wymiarami, a dokładniej - szerokością, która wynosi 62 centymetry. Jak na jednostkę 27-calową, gabaryty są umiarkowane, zatem nie ma mowy o marnotrawstwie miejsca. Zastosowana powłoka matrycy nie odbija światła w przesadnym stopniu, ani nie drażni zarnistością. Pierwsze wrażenie jest z całą pewnością pozytywne.
Dzięki koncepcji Clear Border, AOC i2769Vm posiada pseudo-bezramkową budowę, co tak naprawdę oznacza front nakryty taflą szkła. Brzegi matrycy odsunięte są od krawędzi o mniej więcej 7-8 milimetrów, a pozostałą przestrzeń okupuje martwe pole. Tradycyjnie wyjątek stanowi dolna partia, którą obudowano srebrną listwą z logotypem producenta i czytelnymi oznaczeniami przycisków odpowiedzialnych za menu ekranowe. Element nieźle komponuje się ze stylistyką monitora, gorzej z jego spasowaniem - pomiędzy powierzchnią wyświetlacza a wspomnianą listwą można dostrzec około 2-milimetrową lukę. W rezultacie cała listwa ugina się pod lekkim naciskiem, negatywnie wpływając na ocenę jakości wykonania.
Podstawa, choć przeprojektowana względem większości konstrukcji ze stajni AOC-a, dziedziczy wady znane z testowanych wcześniej modeli G22460FQ oraz G2260VWQ6. Tak więc możliwości regulacji sprowadzają się do horyzontalnego odchylenia ekranu o 20 st., natomiast stabilność najprościej określić słowami "jakoś stoi". Pytanie tylko - ile w tym niedopatrzenia, a ile działania z premedytacją? Aby utrzymać równowagę tak dużego panelu, należałoby zwiększyć przekrój nogi, a to wiąże się z utratą estetycznej spójności opisywanego modelu. Ogólnie rzecz biorąc, producent po prostu wybrał mniejsze zło. Zresztą, w razie czego, pozostaje mocowanie typu VESA, choć niestety w mniej popularnym formacie 75x75.
Tym niemniej niecodzienny standard VESA nie jest największą przeszkodą, jaka czeka na amatorów wieszania ekranów na ścianie. Zdecydowanie bardziej dokuczają złącza umieszczone prostopadle do matrycy. D-Sub (VGA), 2x HDMI, DisplayPort, audio Jack, a nawet gniazdo zasilania - wszystko zostało wyprowadzone ku tyłowi monitora. Nie jest to zupełnie irracjonalne rozwiązanie, ponieważ ułatwieniu ulega proces podłączenia okablowania, aczkolwiek utrata możliwości dosunięcia wyświetlacza do ściany jest kosztem niewspółmiernym do zysku. Zważywszy na multimedialną naturę AOC-a i2769Vm, trzeba tutaj postawić drobnego minusa za ergonomię.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora AOC i2769Vm. Idealny wybór dla posiadaczy konsol?