MSI Optix G241VC ma podświetlenie oparte na diodach W-LED, o charakterystyce Flicker-free, co przekłada się na zasilanie przetwornicą prądu stałego i brak migotania, co udało się potwierdzić prostym testem, rejestrującym obraz z monitora za pomocą nagrania smartfonem z kamerą w 240 kl./s. Nie uświadczymy tu opcji strobingu, a jak twierdzi producent, szczytowa jasność wynosi tylko 250 cd/m2. Element ten nie stanowi więc mocnej strony monitora, ale pochwalić można MSI, że po raz kolejny podeszło do sprawy dość zachowawczo, ponieważ nam udało się odnotować szczytową jasność na poziomie 263 nitów. Trzeba jednak podkreślić, że powierzchnia matrycy nie jest głęboko matowa, a widocznie połyskliwa, pomimo warstwy antyodblaskowej i w przypadku pracy w mocno nasłonecznionym pomieszczeniu wartość ta może okazać się nieco za niska. Bardzo pozytywnie zaskakuje za to minimalna jasność, wynosząca zaledwie 15,99 cd/m2, co zapewni komfort nawet w zaciemnionych pomieszczeniach. Jednorodność testowanego egzemplarza okazała się być jedną z najlepszych z jakimi mieliśmy do czynienia, aczkolwiek trzeba pamiętać, że w tym zakresie występować mogą duże różnice pomiędzy poszczególnymi sztukami.
Rzeczywista jasność względem ustawień w OSD
100%
263,24 cd/m2
90%
220,98 cd/m2
80%
187,35 cd/m2
70%
154,84 cd/m2
60%
123,79 cd/m2
50%
107,76 cd/m2
40%
91,72 cd/m2
30%
77,50 cd/m2
20%
44,28 cd/m2
10%
30,76 cd/m2
0%
15,99 cd/m2
Jednorodność bieli w poszczególnych skrawkach ekranu
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora MSI Optix G241VC - tani i dobry?