Montaż podzespołów
Montaż podzespołów w Armis AR5X TG RGB przebiega bez problemów. Duża ilość miejsca, mimo niewielkich gabarytów, pozwala na swobodne manipulowanie rękoma i jedyne, co zalecam przed włożeniem płyty głównej, to przeprowadzenie kabla EPS. Przepusty są w odpowiednich miejscach i pozwalają na utrzymanie estetyki we wnętrzu, co w przypadku obudowy z oknem jest istotną kwestią. Inna sprawa to dość wysokie mocowanie płyty głównej, od spodu mamy zostaje nam co najmniej 2 cm przestrzeni, która bardziej by się przydała na górze. Po zamontowaniu kompaktowego chłodzenia cieczą Navis RGB 240, wentylatory nachodziły na moduły pamięci RAM. Tak więc, jeśli planujecie montować AIO LC na topie obudowy, rozsądnie będzie rozważyć zakup pamięci RAM z niskim radiatorem. Warto również wspomnieć, że producent do Armis AR5X TG RGB dodaje naprawdę wiele śrubek, jak i akcesoriów. Jednym z nich jest miły dodatek w postaci specjalnej tulejki do przykręcania kołków dystansowych pod płytę główną, dzięki czemu nie uszkodzimy powłoki lakierniczej. Mały bajer a cieszy.
Jeśli planujecie montować AIO LC na topie obudowy, warto rozważyć zakup pamięci RAM z niskim radiatorem.
Przepusty na komorze serwisowej również spełniają swoje zadanie, pozwalając bezproblemowe podłączenie kabli przedniego paneli I/O do płyty głównej, bez zbędnego kombinowania z prowadzeniem ich pod płytą główną. Szkoda, że producent nie wykonał HD Audio z przewodów z czarną izolacją. Niestety, kolorowe kable trochę tutaj nie pasują.
Mocowanie HDD/SSD
Nośniki danych montowane są w dość niecodzienny sposób. Najpierw musimy przykręcić specjalne śrubki dystansowe wraz z gumową podkładką antywibracyjną. Dopiero wtedy wsuwamy nośnik w wybrane miejsce montażowe. Muszę przyznać, że zainstalowany dysk twardy WD Caviar Blue 1 TB został solidnie wyciszony, żadne drgania czy buczenie silnika dysku nie były przenoszone na obudowę. Jedynie, co było słychać, to delikatnie dźwięczna (metaliczna) praca głowic HDD.
Jeśli mamy zamiar przymocować SSD na przedniej stronie tacki, warto zaopatrzyć się w kątowe złącze zasilania SATA oraz kabel sygnałowy z kątową wtyczką SATA. Jak widać, obliczone miejsce mocowania jest wyliczone na milimetry z krawędzią przepustów.
Aranżacja kabli z tyłu obudowy
Mimo stosunkowo dużej przestrzeni na kable z tyłu, do 29 mm, ładne spięcie przewodów nie jest takie proste. W całej operacji przeszkadza kontroler Aurora Sync Pro i podłączone do niego kable z czterech wentylatorów, których jest osiem (zasilanie 3-pin oraz do podświetlania LED RGB). Szczególny problem stwarzają wiązki z wentylatorów panelu frontowego, które są zbyt długie i mogłyby być bardziej elastyczne. Ponadto brakuje w tym miejscu zaczepów, by te kable poprowadzić do kontrolera.
Efekt końcowy
Zwieńczeniem pracy włożonej w poskładanie komputera w Armisie AR5X TG RGB jest bardzo efektowny wygląd. Całość prezentuje się bardzo dobrze i jak ktoś lubi ładnie wyeksponować wnętrze swojego PC-ta oraz pooświetlane wentylatory, to będzie zachwycony.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test obudowy SilentiumPC Armis AR5X TG RGB