Test Palit G-Panel – Twoja karta nie ma jeszcze wyświetlacza? Dokup go

Test Palit G-Panel – Twoja karta nie ma jeszcze wyświetlacza? Dokup go

Jak już wspominałem, Palit G-Panel może zostać podłączony do komputera wewnętrznie albo zewnętrznie. Samo podpięcie okablowania sprawy jednak nie rozwiązuje, bowiem trzeba jeszcze zainstalować oprogramowanie. Strona producenta jest pod tym względem nieco myląca. Na karcie produktowej widnieje tylko sterownik, podczas gdy do obsługi urządzenia niezbędnym okazuje się również oprogramowanie ThunderMaster, będące takim palitowskim odpowiednikiem ASUS GPUTweak czy MSI Afterburner. Niemniej, jako iż Palit nie produkuje innych kart niż GeForce, narzędzie nie obsługuje Radeonów. Tym samym Palit G-Panel kompatybilny jest tylko z akceleratorami Nvidii, o czym jednak producent informuje wyraźnie już na opakowaniu. Instalacja nie jest trudna, a skromna waga programów czyni ją błyskawiczną. Instalki zajmują łącznie niespełna 6 MB. Później wystarczy tylko aktywować Palit G-Panel z poziomu menu opcji. I na tym właściwie koniec. Akcesorium zaczyna robić to, do czego zostało stworzone - wyświetla dane przewidziane pierwotnie do ukazania na OSD. W praktyce wygląda to tak, że otrzymujemy cztery predefiniowane widoki, pomiędzy którymi możemy przełączać się z poziomu zakładki na pasku narzędzi lub ulokowanego obok wyświetlacza przycisku. Wszystko doskonale obrazuje poniższa grafika.

Do pracy Palit G-Panel wymaga zainstalowania oprogramowania ThunderMaster, będącego palitowskim odpowiednikiem ASUS GPUTweak czy MSI Afterburner.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Palit G-Panel – Twoja karta nie ma jeszcze wyświetlacza? Dokup go

 0