Do sprawdzenia zużycia energii posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz pracą w trybie True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej.
Obciążenie generowane było przez 15-minutowy przebieg testu LinX w wersji 0.6.4, natomiast w spoczynku przez 10 minut wyświetlany był jedynie pulpit. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające 1 W. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.
Spoczynek
Obciążenie
Testowana płyta niewątpliwie nie należy do najoszczędniejszych konstrukcji dla LGA 2066. W spoczynku WS X299 SAGE pobierała (w mojej konfiguracji testowej) 15 W więcej od PRIME X299-DELUXE i bardzo podobna różnica utrzymywała się pod obciążeniem - zarówno przed, jak i po podkręcaniu. Dysproporcja najpewniej bierze się z obecności dwóch mostków PLX PEX 8747. Wedle dokumentacji technicznej, te ostatnie cechują się poborem ~8 W sztuka, więc niewątpliwie właśnie stąd bierze się wysoki apetyt konstrukcji firmy ASUS na energię elektryczną.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty głównej ASUS WS X299 SAGE. Idealna podstawa dla stacji roboczej?