Po żmudnych testach czas na podsumowanie. Po ostatnich podwyżkach nośników, wiadomy jest fakt, iż dyski TLC są częściej wybieranym typem pamięci masowej. Przykre jest to, że aktualnie koszt zakupu wydajnego SSD opartego o kości TLC jest porównywalny z kosztem zakupu dysku MLC za który przyszło nam zapłacić pół roku temu. Reguła dołożenia niewielkiej kwoty doskonale sprawdza się w przypadku produktów bazujących na kościach TLC. Różnice cen na półkach sklepowych nośników wyprodukowanej w owej technologii pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami nie są duże. Przy zakupie SSD kierujmy się rozumem. Nie warto kupować najtańszych produktów - bardzo często dołożenie niewielkiej kwoty pozwala na zakup o klasę lepszego dysku półprzewodnikowego. Nie zwracajmy uwagi także na zależność cena/pojemność, gdyż nie jest to żaden wyznacznik opłacalności. Polecam zatem zajrzeć do artykułu i znaleźć dla siebie wydajny dysk w określonym budżecie.
Procedura testowa goszcząca na naszym wortalu pokazała, że inżynierom SanDiska udało się stworzyć bardzo wydajną konstrukcję opartą o kości TLC. Z natury - nie miał on szans na zdominowanie stawki. Rywalizacja z dyskami MLC była jednostronna na korzyść tych droższych, jednak test miał za zadanie sprawdzić wydajność na tle innych nośników TLC. Zastosowanie 19 nm kości Toggle NAND produkcji autorskiej produkcji miało znaczący wpływ na końcową wydajność produktu. Model ten wyrósł na typowego średniaka w szerokiej gamie SSD, a koszt jego zakupu nie jest przesadnie wygórowany co sprawia, że warto się nim zainteresować. Kontroler Marvell 88SS1074 świetnie radzi sobie nad kontrolą urządzenia. Model ten zasługuje na wiele pochwał. Jest aktualnie najwydajniejszym urządzeniem w naszym zestawieniu wykorzystującym komórki 3-bitowe. W testach kopiowania zawstydził nie jeden dysk. Pracował jak burza. Najważniejszą próba dla wszystkich nośników była wielozadaniowość - tutaj także wypadł rewelacyjnie. Jedyną czarną stroną jest zapis w testach syntetycznych, ale czy jest to ważne jeśli świetnie działał w testach rzeczywistych? Wątpię :)
Model ten wyrósł na typowego średniaka w szerokiej gamie SSD a koszt jego zakupu nie jest przesadnie wygórowany co sprawia, że jest wyborem godnym Waszej uwagi.
Producent zapewne jest świadomy swojego dzieła przez co wycenił produkt na kwotę blisko 400 zł. W mojej opinii jest ona trochę zbyt wysoka jeśli spojrzymy na wydatek jaki musi ponieść kupujący. Pod kątem wydajności produktu można łatwo wywnioskować, że jest po prostu warty tej ceny. SanDisk udowodnił tworząc bardzo dobry nośnik, iż tańsze kości TLC nie są do końca takie złe. Konkurencja oferuje nośniki w cenie o ~50 zł niższej, jednak moim zdaniem warto wydać więcej, ponieważ konstrukcja ta wypada bardzo dobrze w testach rzeczywistych jak i syntetycznych.
SanDisk Ultra II 240 GB
Odczyt sekwencyjny, solidność w kopiowaniu plików, wysoka wydajność w wielozadaniowości
Zapis próbki 4K, wyniki w programach kompresujących mogłby być wyższe, cena - mimo wszystko 400 zł to duży wydatek.
Cena (na dzień 20.06.2017) : około 400 zł
Gwarancja: 3 lata
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test SanDisk Ultra II 240 GB