Analiza elektroniki MSI MAG A650BN (strona pierwotna)
Etap filtrowania zaczyna się na wtyku zasilania, gdzie bezpośrednio do niego przylutowano dwa kondensatory ceramiczne typu Y (niebieskie) oraz jeden Cx.
Kolejny etap filtrowania znajduje się na głównym laminacie oraz pionowej płytce przy krawędzi PSU, gdzie mamy:
- Kolejne dwa kondensatory ceramiczne Cy,
- dwie cewki z rdzeniem ferrytowym,
- warystor,
- bezpiecznik rurkowy,
- kondensator poliestrowo-metalizowany typu X (zółty).
Etap filtracji napięcia wejściowego jest dobry. Za tą sekcją znajduje się radiator z jednym mostkiem prostowniczym, który jest chłodzony niewielką blaszką aluminiową. Niestety nie mogłem odczytać oznaczeń.
W układzie APFC mamy jeden wysokonapięciowy kondensator filtrujący chińskiej marki Chengx serii AP o pojemności 330 µF na 400 V i jest certyfikowany do maksymalnej temperatury pracy wynoszącej 85 °C, żywotność wynosi 2000 godzin.
W układzie aktywnego PFC znajdziemy dwa MOSFETy Great Power GP18S50G. Cechują się one parametrem RDS(on) na poziomie 190 mΩ i mogą dostarczyć do 18 A w trybie ciągłym przy 25 °C. Ponadto mamy jedną 6-amperową diodę Schottky’ego FFSP0665a.
Obok mamy dwa tranzystory kluczujące działające w topologii półmostu PIP Semiconductor PTA20N50A. Cechują się one parametrem RDS(on) na poziomie 240 mΩ i mogą dostarczyć do 20 A w trybie ciągłym przy 25 °C. Między cewką PFC a kondensatorem znajduje się termistor NTC.
Obok radiatora znajduje się układu TNY284-290.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza MSI MAG A650BN - budżetowy PSU z długą gwarancją