TP-Link Deco M4 - test przystępnego cenowo zestawu Wi-Fi Mesh

TP-Link Deco M4 - Funkcjonalność i zastosowane technologie

Zacznijmy od tego, że w ramach Wi-Fi Mesh wszystkie urządzenia z serii Deco pracują w tej samej sieci, dzięki czemu możemy przemieszczać się po całym domu bez przełączania się między nimi i bez utraty połączenia. Nie ma tu też problemu z uciążliwym okablowaniem, ponieważ przewód z internetem możemy podłączyć jedynie do tzw. centralnego koncentratora, a pozostałe jednostki jedynie podpiąć do zasilania. Dzięki temu możemy skutecznie pozbyć się z domu martwych stref. Szkoda jednak, że TP-Link nie poszedł za ciosem i nie zaimplementował w Deco M4 wsparcia dla technologii PoE, dzięki czemu, jeśli posiadamy odpowiedni sprzęt (router, przełącznik) i infrastrukturę, każda jednostka Deco M4 mogłaby być zasilana przez kabel ethernetowy, który odpowiadałby jednocześnie za transmisję danych oraz dostarczanie energii. Urządzenia oferują także adaptatywną technologię routingu, która odpowiada za automatyczny wybór optymalnej trasy oraz pasma dla danych.

Producent deklaruje, że już dwie jednostki Deco M4 pokrywają siecią powierzchnię do 260 m2, pojedyncza zaś radzić ma sobie ze 140 m2. Co istotne, w ramach infrastruktury sieciowej sprzęt TP-Link oferuje połączenia bezprzewodowe klasy AC1200, czyli w ramach pasma 5 GHz o maksymalnej prędkości do 867 Mb/s oraz w ramach pasma 2,4 GHz o prędkości do 300 Mb/s, a dodatkowo możemy wykorzystać gigabitowe porty do połączeń przewodowych (po dwa na urządzenie, gdzie w jednej z jednostek pojedynczy port robi za WAN), które posłużyć mogą także jako łącze dosyłowe (niestety nie uświadczymy tu dedykowanego pasma bezprzewodowego, które spełniałoby tę rolę). Co więcej, Deco potrafi obsłużyć nawet do 100 urządzeń w ramach bezprzewodowych sieci, więc nie ma problemu z obsługą kilku smartfonów, komputerów, tabletów, kamerek IP i urządzeń smart, którymi przeładowane potrafią być nowoczesne domy. Poza tym, Deco M4 może działać zarówno jako router (tryb domyślny), jak i punkt dostępowy. W tym pierwszym scenariuszu szybko możemy utworzyć prywatną sieć, a w drugim uzyskujemy dostęp do Wi-Fi dla wszystkich sieci przewodowych. Co jest godne pochwały, wszystkie urządzenia z rodziny Deco są ze sobą kompatybilne i możemy je łączyć w ramach sieci Mesh, stosując wydajniejsze jednostki tam, gdzie tego potrzebujemy i tańsze w innych, mniej użytkowanych lokacjach. Warto też wspomnieć, że Deco M4 jest kompatybilne z asystentem głosowym Alexa od Amazonu (szkoda, że ta nie wspiera jeszcze polskiego języka i z naszego punktu widzenia asystent Google byłby lepszym rozwiązaniem), a także standardem IFTTT.

Przyjrzyjmy się jeszcze bliżej Deco M4, a w szczególności temu, co kryje się pod maską. Producent postawił tu na układy Qualcomm Atheros QCA9563 pracujące z częstotliwością taktowania 750 MHz (chip ten wykorzystywany jest jako główne CPU, ale także do obsługi połączeń przewodowych i Wi-Fi w paśmie 2,4 GHz, natomiast za pasmo 5 GHz odpowiada Qualcomm Atheros QCA9886). Znajdziemy tu również 128 MB pamięci RAM i tylko 16 MB pamięci Flash na dane. Przełącznik obsługuje zaś układ Qualcomm Atheros QCA8337N. W porównaniu do testowanego przez nas przed rokiem Deco M5 widać tu dość wyraźne cięcia w budżecie, ale nie mogło się bez nich obejść, ponieważ mówimy tu o produkcie z innej półki cenowej. Całe szczęście, wciąż otrzymujemy dwa gigabitowe złącza RJ45 (Ethernet), a całości dopełniają dwie wewnętrzne anteny oraz wsparcie dla standardu MU-MIMO 2x2 i technologii Beamforming, które wielokrotnie omawialiśmy już w naszych testach i stają się już standardem nawet w tańszych routerach.