TP-Link Deco M4 - Zestaw i wykonanie
Sprzęt zapakowano w eleganckie pudełko zawierające grafiki produktu oraz opis jego najważniejszych funkcji i możliwości. Co istotne, wierzchni karton robi praktycznie tylko za ozdobę, ponieważ wewnątrz niego ukryto kolejny, sztywniejszy i lepiej zabezpieczający sprzęt. Ponadto wszystkie elementy umieszczono w spasowanej wyprasce, przez co mamy wrażenie, że obcujemy z produktem z wyższej półki. W środku czeka zaś na nas kilka elementów: router Deco M4, zasilacz zapakowany do gustownego kartonika, wstążkowy kabel Ethernet oraz typowy zestaw dokumentacji. Otrzymujemy więc wszystko, czego potrzeba nam na start, a co więcej producent zadbał o to, by wszystkie komponenty pasowały do siebie zarówno kolorystycznie, jak i stylistycznie. Wstążkowe przewody (kabel ethernetowy i zasilacza) są także praktyczniejsze od standardowych, ponieważ nie płaczą się tak łatwo i prościej je ukryć.
Urządzenia serii Deco mają jeszcze jeden wspólny mianownik oprócz wsparcia dla Mesh, a mianowicie nowoczesny i stylowy design. Nie inaczej jest w tym przypadku, ponieważ jednostki Deco M4 prezentują się wyśmienicie, a to za sprawą cylindrycznej konstrukcji w białym kolorze z przyjemnym zdobionym wzorem na wierzchniej części, który składa się w literę P, będącą logo TP-Link - ta jest podświetlana i robi także za diodę sygnalizacyjną (informuje o statusie różnymi kolorami, np. niebieskim podczas nawiązywania połączenia Bluetooth w trakcie konfiguracji, czerwonym w trakcie braku połączenia czy białym w trakcie zwykłej pracy). Poza tym, na froncie zastosowano jeszcze jeden niewielki logotyp producenta w srebrnym kolorze, a z tyłu (w górnej części) grawerowane oznaczenie TP-Link. W tej części zastosowano też inny miły dla oka zabieg, a mianowicie biała obudowa nie łączy się ze sobą i pozostawiono niewielką szczelinę wychodzącą od wierzchniego wzoru, która rozszerza się w dolnej części, robiąc miejsce na dwa porty WAN/LAN.
Pod spodem, we wnęce, umieszczono zaś złącze zasilające, a producent pomyślał nawet o elemencie ułatwiającym zarządzanie kablem czy otworach wentylacyjnych. Tutaj kryje się także dyskretny przycisk reset (jego lokalizacja sprawia, że można było zdecydować się na tradycyjny przycisk), ale zabrakło przycisku WPS. Całości dopełniają zaś cztery gumowane nóżki, które skutecznie zapobiegają przypadkowemu ślizganiu się sprzętu na typowych powierzchniach. Zabrakło za to jakiegokolwiek portu USB, co nie dziwi, gdyż takiego nie było też w droższym Deco M5, jak również tradycyjnych diod informacyjnych, ale chyba w tym przypadku wydają się one zbędne (biorąc pod uwagę zastosowanie i grupę docelową).
Satelity Deco M4 są relatywnie niewielkich rozmiarów (190 mm wysokości i 90 mm średnicy), więc znalezienie dla nich miejsca w domu nie powinno nastręczać problemów, choć nie da się ukryć, że modele Deco M5 były zdecydowanie mniejsze, a to za sprawą kształtu hokejowych krążków. Ponadto jakość wykonania, czyli spasowanie, jak i dobór materiałów, stoją na bardzo wysokim poziomie i choć do budowy zastosowano zwykły twardy plastik, to jednak jest on dobrej jakości, a poza tym to branżowy standard, więc trudno się tego czepiać. Relatywnie wysoka masa jednostek daje natomiast wrażenie, że nie są one tanią wydmuszką.
Pokaż / Dodaj komentarze do: TP-Link Deco M4 - test przystępnego cenowo zestawu Wi-Fi Mesh